Sektor bankowy miał przekazać Ministerstwu Finansów propozycje dotyczące hipotek walutowych. Zdaniem branży zaangażowanie finansowe i mediacyjne państwa jest konieczne, aby w odpowiedni sposób rozwiązać problem kredytów frankowych - czytamy w najnowszej "Rzeczpospolitej".
"Rosnąca liczba spraw dotyczących hipotek frankowych to coraz większy problem dla banków, który potęgowany jest przez pandemię koronawirusa. Sądy nie biorą pod uwagę skutków ekonomicznych, a tylko konsumencki aspekt problemu, rozstrzygając zdecydowaną większość spraw na korzyść frankowiczów" - czytamy w dzienniku.
"Koszty dla sektora mogą sięgnąć kilkudziesięciu miliardów złotych, co odbije się na zdolności finansowania gospodarki. Dlatego konieczne jest bezpośrednie zaangażowanie państwa w proces systemowego rozwiązania tej kwestii – to główne wnioski płynące z analizy sporządzonej przez banki. Trafiła ona do Ministerstwa Finansów, a także, jak twierdzą nasi informatorzy, na biurko premiera. W raporcie zawarto rekomendacje dotyczące rozwiązania problemu frankowego" - napisano.
Trzy rozwiązania
Dziennik pisze, że sektor bankowy zaproponował trzy rozwiązania.
"Pierwsza zalecana opcja to wykupienie portfela kredytów frankowych przez państwo (obecnie hipoteki te są warte 98 mld zł, co stanowi 8,5 proc. kredytów udzielonych sektorowi niefinansowemu) po cenach rynkowych przez specjalnie powołaną do tego instytucję państwową" - informuje "Rzeczpospolita".
"Inna rekomendacja, również raczej mało prawdopodobna i – co najważniejsze – nierozwiązująca problemu (czyli wzrostu wartości kredytu wyrażonego w złotych wskutek umocnienia franka i ryzyka kursowego) to zwrot spreadów walutowych klientom dzięki odpowiedniej ustawie" - czytamy.
"Trzecia proponowana możliwość to ustawowe przewalutowanie kredytów frankowych z umorzeniem ustalonej części kapitałowej, co miałoby się odbyć dzięki zaangażowaniu banków i państwa. Ta propozycja wydaje się najbardziej realistyczna, choć największą niewiadomą jest skłonność państwa do poniesienia części kosztów przewalutowania" - pisze dziennik.
Sporami objętych jest około 32 tys. umów, czyli 7,3 proc. czynnych kredytów, a kolejni klienci składają pozwy. Analitycy szacują, że w najbliższych czterech latach koszt sektora z tego tytułu wyniesie 40–45 mld zł. "To sporo, zważywszy, że przy obecnych stopach procentowych sektor może osiągać po około 10 mld zł zysku netto rocznie" - pisze "Rzeczpospolita".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock