Polska od maja czeka na zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy (KPO), z którego ma dostać nawet 57 miliardów euro, choć 18 krajów dostało już zielone światło od Brukseli. - Unia Europejska wstrzymuje pomoc, której nasz kraj potrzebuje jak tlenu. Wstrzymuje dlatego, że PiS niszczy polską praworządność i europejski ład prawny - stwierdził szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Przedłużającą się akceptację Komisji Europejskiej dla Krajowego Planu Odbudowy komentowali w czwartek także inni politycy.
Bez zgody na polski Krajowy Plan Odbudowy
Unijny komisarz do spraw gospodarczych Paolo Gentiloni powiedział w środę, że podnoszone przez Polskę wątpliwości dotyczące nadrzędności prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym wstrzymują przekazanie 57 miliardów euro z Funduszu Odbudowy.
- Dyskusja trwa - powiedział Gentiloni. Jak wyjaśnił, rozmowy dotyczą wymagań zawartych w rozporządzeniu i zaleceń dla poszczególnych krajów, "dyskusja, o czym polskie władze doskonale wiedzą, obejmuje także kwestię nadrzędności prawa unijnego i ewentualnych konsekwencji tej kwestii dla polskiego planu odbudowy".
Służby prasowe Komisji Europejskiej poinformowały w czwartek, że "Komisja kontynuuje ocenę polskiego Krajowego Planu Odbudowy na podstawie kryteriów określonych w rozporządzeniu w sprawie Instrumentu Odbudowy i Odporności". "Nasza współpraca z polskimi władzami trwa. W tym zakresie przyglądamy się wymogom rozporządzenia w sprawie zaleceń dla poszczególnych krajów" - oświadczyła KE.
W kontekście środowej wypowiedzi Paolo Gentiloniego, KE wyjaśniła, że słowa komisarza "odzwierciedlają stanowisko Komisji dotyczące kwestii nadrzędności prawa UE nad prawem krajowym, które jest dobrze znane i ma zastosowanie we wszystkich dziedzinach".
Unijne środki z Funduszu Odbudowy - komentarz Donalda Tuska
Sprawę skomentował lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. W opublikowanym na Twitterze nagraniu podkreślił, że "Jarosław Kaczyński swoją nieodpowiedzialną i niemądrą polityką wyrządza Polsce i wszystkim Polakom dramatyczne szkody". - Dziś Unia Europejska wstrzymuje miliardy euro pomocy, której nasz kraj potrzebuje jak tlenu. Wstrzymuje tylko dlatego, że PiS niszczy polską praworządność i europejski ład prawny - ocenił lider Platformy.
- Kiedyś Polskę ominął Plan Marshalla, bo byliśmy krajem bezprawia, rządzonym autorytarnie przez komunistów. Zamiast pomocy Zachodu ufundowano nam wtedy sowiecki ład. Dziś zaczyna być podobnie. To można jeszcze naprawić. Nie myśleć o tym, jak stanem wyjątkowym, chaosem prowokowanym na granicy i sianiem lęku, przykryć własną bezradność, tylko natychmiast zaprzestać rujnowania polskiego porządku konstytucyjnego i głupiej wojny z Zachodem - oświadczył Tusk.
Według niego "za obsesje Kaczyńskiego płacą dziś wszyscy Polacy". - Musimy za wszelką cenę zatrzymać ten marsz lunatyków. Jest jeszcze czas - podkreślił szef Platformy.
Hołownia: gangsterzy polityczni zrobili nas swoimi zakładnikami
Kwestię przedłużającego się braku akceptacji Krajowego Planu Odbudowy komentował także w "Tak jest" w TVN24 lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia. - To było wiadomo, tylko nieoficjalnie. Dzisiaj usłyszeliśmy to wreszcie oficjalnie z ust komisarza - ocenił.
Zwrócił też uwagę, że inne kraje "już wydają te pieniądze, a my jesteśmy zakładnikami obsesji Kaczyńskiego i Ziobry w sprawie Izby Dyscyplinarnej (Sądu Najwyższego - przyp. red.) i tak naprawdę wewnętrznego konfliktu w Zjednoczonej Prawicy".
- Skoro Kaczyński chciałby te pieniądze mieć i je wydawać, to musi dogadać się z Ziobrą, żeby mu nie fikał, mówiąc zupełnie wprost. A teraz od niego zależy wszystko i Ziobro może śpiewać naprawdę wysokie ceny. Po prostu gangsterzy polityczni zrobili nas swoimi zakładnikami - powiedział Hołownia.
Stwierdził też, że rządzącym "po prostu trzeba bardzo dokładnie patrzeć na ręce, a nie wierzyć w ich słodkie zapewnienia, że panują nad wszystkim i o nic tak bardzo im nie chodzi, jak o nasze bezpieczeństwo i dobrobyt".
Kosiniak-Kamysz: wszyscy Polacy płacą za upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości
W czwartek do sprawy odnosili się także inni politycy. "Miliardy euro z Planu Odbudowy wstrzymane! Przedsiębiorcy, rolnicy, samorządowcy, wszyscy Polacy płacą za upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości. Jak z tego wyjść? Recepta jest prosta: PiS, zacznijcie przestrzegać prawa" - napisał na Twitterze Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
"Nieodpowiedzialna polityka PiS skutkuje wstrzymaniem 57 miliardów euro dla Polski" - to z kolei komentarz Adama Szłapki, przewodniczącego Nowoczesnej.
"Czy (wicepremier Jarosław - red.) Kaczyński i (premier Mateusz - red.) Morawiecki przeprosili już przedsiębiorców, samorządy i wszystkich Polaków za to, że nieudolne rządy PiS już przyniosły Polsce wstyd i brak pozytywnej opinii KE dla naszego KPO, a jeśli ZP (Zjednoczona Prawica -red.) nie wycofa się z demolki sądownictwa, to pozbawią Polskę pieniędzy?" - zapytała posłanka PO Izabela Leszczyna.
Wiceminister Buda: Gentiloni wyraził jedynie oczywiste stanowisko
"Paolo Gentiloni wyraził jedynie oczywiste stanowisko o poszanowaniu prawa UE. Powstałe komunikaty medialne są nadinterpretacją tych słów" - stwierdził z kolei Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Jego zdaniem "procedura przyjęcia KPO nie ma związku z innymi procedurami UE". "KE nie podjęła żadnej decyzji o odrzuceniu KPO lub zawieszeniu środków" - napisał.
Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas czwartkowej konferencji określił wypowiedź komisarza mianem "niepoważnej". - Żaden urzędnik niskiego i wysokiego szczebla Unii Europejskiej nie ma prawa wystosować szantażu o korupcyjnym charakterze. Bo gdyby poważnie potraktować tę jego wypowiedź, oznaczałoby to, że ten urzędnik mówi nam, polskiemu rządowi, polskiemu państwu: albo złamiecie swoje zasady konstytucyjne, albo zgodzicie się na łamanie zasad waszej konstytucji i ograniczycie swoją suwerenność, albo chcecie pieniądze - stwierdził Ziobro.
- Czyli dam wam pieniądze, jeśli zgodzicie się na przyjęcie upokarzających warunków związanych z ograniczeniem naszej suwerenności - dodał.
Polski Krajowy Plan Odbudowy
Fundusz Odbudowy to środki, które mają ożywić gospodarkę UE po pandemii COVID-19, a równocześnie odpowiedzieć na największe wyzwania naszych czasów: transformację klimatyczną i cyfrową. Aby otrzymać wsparcie, państwa członkowskie muszą przedstawić KE swoje plany odbudowy.
Polski Krajowy Plan Odbudowy trafił do Brukseli na początku maja tego roku. Mimo że od tego czasu minęły cztery miesiące, to nasz kraj nadal czeka na zielone światło od Komisji Europejskiej. Każdy kraj otrzyma pierwsze pieniądze dopiero wtedy, gdy KE zatwierdzi krajowy plan wydatków, który musi spełnić kryteria określone w prawie unijnym.
Wstrzymane środki z Funduszu Odbudowy
Bruksela dała już zielone światło 18 krajowym planom, ale wstrzymuje się z zatwierdzeniem planów m.in. Polski i Węgier. Powodem są - jak napisała Agencja Reutera - obawy o niezależność sądów i wolność mediów.
Jak przypomniano, dodatkowo premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją RP trzech przepisów Traktatu o Unii Europejskiej - zarzuty sprowadzają się między innymi do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej.
We wtorek Trybunał Konstytucyjny zarządził przerwę do 22 września w sprawie zainicjowanej wnioskiem premiera. Powodem był wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie wyłączenia sędziego Stanisława Piotrowicza.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock