W związku z epidemią koronawirusa zarząd Polskich Linii Lotniczych LOT zdecydował o tymczasowym zawieszeniu do 9 lutego rejsów do Pekinu - poinformowała spółka.
"W związku z ogłoszonym przez Międzynarodową Organizację Zdrowia (WHO) komunikatem dotyczącym rozprzestrzeniania się koronawirusa 2019-nCoV i po konsultacji z Ministerstwem Zdrowia i sztabem działającym przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zarząd Polskich Linii Lotniczych LOT podjął decyzję o tymczasowym zawieszeniu rejsów do Pekinu do 9 lutego br. Decyzja ta jest podyktowana szczególną troską o zapewnienie pełnego bezpieczeństwa pasażerom i członkom załogi LOT-u" - podała spółka w komunikacie.
"Samolot, który wyleci z Warszawy do Pekinu w piątek (31 stycznia br.) przywiezie do Polski członków załogi LOT-u pozostających w Chinach oraz tych pasażerów z Polski i Unii Europejskiej, którzy zdecydują się wrócić do kraju" - czytamy dalej.
- Już od kilku dni Polskie Linie Lotnicze LOT umożliwiają wszystkim pasażerom, którzy wyrażą taką chęć możliwość przesunięcia terminu podróży, tudzież rezygnacji z takiej podróży. Mówimy tutaj o pasażerach, którzy mieliby lecieć do Pekinu do 29 lutego. Z tej opcji mogą skorzystać pasażerowie, którzy wykupili bilety polskiego przewoźnika do 27 stycznia - wyjaśnił w rozmowie z TVN24 p.o. rzecznika LOT Michał Czernicki.
Pytany o to, czy będą organizowane dodatkowe loty dla Polaków, którzy pozostaną w Chinach, odpowiedział: "jeżeli miałyby być wykonywane takie rejsy, byłyby to rejsy specjalne".
LOT zapewnił, że jest w stałym kontakcie z przedstawicielami rządu przy organizowaniu dodatkowych rejsów dla Polaków, gdy będzie taka potrzeba.
Apel do premiera
Wstrzymania rejsów do Chin domagali się posłowie Koalicji Obywatelskiej, którzy w piątek przed południem zorganizowali konferencję prasową w tej sprawie.
- Apelujemy do pana premiera Morawieckiego o zawieszenie stałych połączeń lotniczych z i do Chin. Uważamy, że zdrowie i bezpieczeństwo pasażerów i załóg jest ważniejsze niż zysk spółki LOT. Tak zrobiły inne kraje i oczekujemy, że również premier Morawiecki wyda takie polecenie - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Dariusz Joński, poseł KO.
Poseł Maciej Lasek wskazał, że już kilkadziesiąt linii lotniczych wprowadziło ograniczenia w połączeniach z Chinami.
- W związku z obawami co do rozprzestrzeniania się koronawirusa drogą również lotniczą, czyli poprzez pasażerów, już ponad 34 linie lotnicze wprowadziły ograniczenie lub zawieszenie czasowe lotów do i z Chin - powiedział.
Na liście znaleźli się między innymi europejscy przewoźnicy, tacy jak Lufthansa, KLM, British Airways czy SAS. Na wstrzymanie ruchu lotniczego z Chinami zdecydowały się w czwartek Włochy, gdy wykryto w tym kraju dwa pierwsze przypadki koronawirusa.
- Coraz więcej specjalistów twierdzi, że największy wzrost zarażeń nastąpi za około 10 dni. Czy nie należy iść drogą tych linii lotniczych, które już wstrzymały połączenia lub ograniczyły? - pytał Lasek.
Wstępnie przebadana pasażerka
W czwartek załoga samolotu PLL LOT lecącego z Pekinu do Warszawy zgłosiła w czwartek służbom Lotniska Chopina, że jedna z pasażerek ma objawy infekcji przypominające przeziębienie. Rzecznik portu przekazał TVN24, że wykluczono koronawirusa. Pasażerka nie trafiła na obserwację i opuściła teren lotniska.
Rzecznik prasowy Lotniska Chopina Piotr Rudzki poinformował TVN24, że pasażerka została wstępnie przebadana na pokładzie samolotu, a następnie dokładniej w ambulatorium.
Nie był w stanie powiedzieć, w jaki sposób udało się tak szybko wykluczyć koronawirusa.
WHO o koronawirusie
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wprowadziła w czwartek wieczorem stan "światowego pogotowia" z powodu koronawirusa.
- Ogłaszam stan zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym w związku z globalnym wybuchem epidemii 2019-nCoV - oznajmił Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO. Zaznaczył, że największym zagrożeniem jest rozprzestrzenianie się wirusa na kraje wyposażone w słabe systemy opieki zdrowotnej.
Jednocześnie szef WHO poinformował, że WHO jest przeciwna ograniczeniom w podróży i handlu z Chinami z powodu koronawirusa.
- Widziałem potencjał (w Chinach) i jestem przekonany, że zahamują rozprzestrzenianie się (wirusa) tak szybko jak to możliwe - powiedział Ghebreyesus.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, PAP