Przywódcy G20 zapowiadają redukcję deficytów. Poparli oni w oświadczeniu kończącym szczyt "śmiałe zobowiązanie bogatych krajów do zredukowania deficytów budżetowych o połowę w ciągu trzech lat". Do roku 2016 kraje rozwinięte miałyby "ustabilizować lub zredukować stosunek zadłużenia do PKB". W komunikacie ostrzeżono - uwzględniając obawy Stanów Zjednoczonych, że podejmowane przez niektóre kraje starania o redukcję deficytu mogą doprowadzić do spowolnienia uzdrawiania gospodarki. Zdaniem profesora Krzysztofa Rybińskiego, ze Szkoły Głównej Handlowej, mimo ważnych postulatów, kraje G20 nie mają już mocy sprawczej a są jedynie forum dyskusyjnym.
Przywódcy G20 zapowiadają redukcję deficytów. Poparli oni w oświadczeniu kończącym szczyt "śmiałe zobowiązanie bogatych krajów do zredukowania deficytów budżetowych o połowę w ciągu trzech lat". Do roku 2016 kraje rozwinięte miałyby "ustabilizować lub zredukować stosunek zadłużenia do PKB". W komunikacie ostrzeżono - uwzględniając obawy Stanów Zjednoczonych, że podejmowane przez niektóre kraje starania o redukcję deficytu mogą doprowadzić do spowolnienia uzdrawiania gospodarki. Zdaniem profesora Krzysztofa Rybińskiego, ze Szkoły Głównej Handlowej, mimo ważnych postulatów, kraje G20 nie mają już mocy sprawczej a są jedynie forum dyskusyjnym.
Autor: tvn
Źródło zdjęcia głównego: tvn