Jastrzębska Spółka Węglowa rozważa emisję akcji jako jedną z możliwości pozyskania kapitału, poinformował Reutera prezes spółki Edward Szlęk. Po opublikowaniu informacji spółka notowana na GPW traci na wartości.
- Emisja akcji to jeden ze standardowych instrumentów, z jakich może skorzystać spółka poszukująca kapitału. Rozważamy to jako jedno z rozwiązań - powiedział Reuterowi Szlęk. - Koncentrujemy się na rozmowach z sektorem finansowym, aby znaleźć dobre dla naszej spółki rozwiązanie - dodał.
Żadnych innych szczegółów na ten temat nie podał.
Prezes JSW poinformował, że firma kontynuuje rozmowy z obligatariuszami w celu przesunięcia momentu wykorzystania przez nich opcji "put" w przypadku obligacji wyemitowanych w 2014 roku. - Mamy dobre relacje z naszymi obligatariuszami. Także nasz program oszczędności i skuteczne działania w zakresie zabezpieczenia płynności spółki zostały dobrze odebrane - powiedział. - To solidny fundament do rozmów z wierzycielami i sektorem bankowym i dobrze rokujący na przyszłość. Jestem optymistą co do finału tych rozmów, choć są nad wyraz trudne - dodał.
Trudny rynek węgla
Szlęk sądzi, że trudna sytuacja na rynku węgla będzie się utrzymywała. - Nie ma co liczyć na zwyżkę cen, musimy szybko dostosować się do realiów rynkowych, jakie by one nie były - powiedział.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że albo zdecydujemy się na radykalne działania, albo dojdzie do utraty płynności. Jesteśmy zdeterminowani, by do tego nie dopuścić. Musimy wdrożyć pogłębiony program restrukturyzacji, który pozwoli w istotny sposób ograniczyć koszty działalności - dodał.
Poinformował, że zarząd przekazał radzie nadzorczej rozszerzony program działań i że liczy na jego akceptację w tym miesiącu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, spółka będzie dążyła do obniżenia kosztów produkcji do 80 dolarów za tonę.
JSW stawia na koks
JSW chce skupić się na produkcji węgla koksującego, a nie energetycznego, na który oczekuje spadku popytu. Media podawały wcześniej, że w związku z tym rozważa wygaszenie wydobycia w kopalni Krupiński. - Rozważamy kilka wariantów przyszłości dla kopalni Krupiński. Najbardziej prawdopodobny będzie polegał na zespoleniu jej z kopalnią Pniówek w Pawłowicach w celu optymalizacji asortymentu produkcji - powiedział.
- Umożliwi to pełne wykorzystanie potencjału produkcyjnego i racjonalne rozwiązanie dla załogi kopalni. Zaznaczam, że nie przewidujemy żadnych zwolnień. Pracownicy zostali objęci gwarancjami zatrudnienia i będziemy je szanować - dodał.
Największym akcjonariuszem JSW jest skarb państwa, który kontroluje 55,16 procent akcji spółki. W ubiegłym tygodniu notowania firmy spadły do poziomu najniższego w historii.
Autor: /gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice