Nowy prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej został Edward Szlęk - poinformowała w poniedziałek spółka. Dziś Rada Nadzorcza JSW podjęła decyzję o jego nominacji, jak czytamy - “jednogłośnie”. Szlęka na stanowisko zostanie powołany formalnie 27 kwietnia.
Poprzedni prezes Jarosław Zagórowski, kierujący spółką przez blisko 8 lat, 16 lutego złożył rezygnację, co zakończyło burzliwy, 17-dniowy strajk w firmie. Do czasu powołania nowego prezesa spółką kierował Jerzy Borecki, zastępca prezesa ds. technicznych.
Długa droga
Jak podała spółka, Edward Szlęk jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Od początku pracy zawodowej aktywnie uczestniczący w rozwoju i zarządzaniu firmami z branży stalowej, chemicznej i koksowniczej. Absolwent podyplomowych studiów informatycznych na AGH. Absolwent studium w zakresie zarządzania ukończonego w Towarzystwie Naukowym Organizacji i Kierownictwa.
Od 1990 roku zajmował się zarządzaniem, rozwojem i restrukturyzacją firm o istotnym znaczeniu dla polskiej gospodarki.
Przeprowadził restrukturyzację takich firm, jak Huta "Zawiercie" S.A., Stalexport S.A., Zakłady Chemiczne "Alwernia" S.A. Wszystkie te firmy działały w ramach grup kapitałowych obecnych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. Od 2007 roku zarządzał największą spółką przetwórczą JSW S.A. - Koksownią Przyjaźń.
W ostatnich dwóch latach zajmował się integracją Koksowni Przyjaźń i Kombinatu Koksochemicznego „Zabrze”, doprowadzając do utworzenia spółki JSW KOKS S.A., która zarządza czterema zakładami koksowniczymi i przetwarza ponad 5 mln ton węgla rocznie, skutecznie konkurując na europejskim i światowym rynku koksu. Doprowadził w ten sposób do finału proces tworzenia w ramach JSW, grupy węglowo-koksowej.
Plan i zamieszanie
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia po ogłoszeniu przez zarząd planu oszczędnościowego. Głównym postulatem protestujących oraz warunkiem zakończenia strajku było odwołanie prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego. Konflikt między nim a związkami trwał w spółce od lat. Związkowcy zarzucali Zagórowskiemu pozorowanie dialogu społecznego i błędy w zarządzaniu, on związkom – opór wobec jakichkolwiek zmian, niezbędnych w firmie borykającej się ze skutkami kryzysu całej branży.
Przebieg protestu był burzliwy, odbywały się liczne demonstracje, podczas dwóch interweniowała policja. 16 lutego Zagórowski zrezygnował z funkcji. W komunikacie na ten temat wskazano, że bezpośrednią przyczyną tej decyzji była „rozpętana przez liderów związkowych fala bezprzykładnej nienawiści i agresji wobec prezesa”. Tego samego dnia górnicy wrócili do pracy, dwa dni później, kiedy rezygnację Zagórowskiego zatwierdziła rada nadzorcza JSW, formalnie zakończyła się akcja protestacyjno-strajkowa w JSW.
Gliwicka prokuratura wszczęła śledztwo ws. interwencji policji podczas organizowanych w lutym górniczych manifestacji w Jastrzębiu Zdroju. Prokuratorzy zbadają, czy funkcjonariusze nie przekroczyli uprawnień, używając broni gładkolufowej i gazów łzawiących. Kwestię tę bada również rzecznik praw obywatelskich.
Niezależnie od śledztwa ws. działań policji, kilka tygodni temu, po innym doniesieniu, gliwicka prokuratura wszczęła postępowanie ws. legalności strajku w JSW. Prokuratorzy sprawdzą, czy organizatorzy protestu nie złamali przepisów Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zarząd JSW powtarzał, że strajk był nielegalny.
Autor: mn / Źródło: tvn24bis.pl, PAP