Jacek Bromski zrezygnował z funkcji prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Kierował nim od 1996 roku. Wśród powodów swojej decyzji wymienił między innymi "abstrakcyjną politykę rozbijania środowiska filmowego" oraz "atmosferę pomówień". "Nigdy nie doświadczyłem takiej skali intryg, które odbierają mi chęć do pracy na rzecz innych" - napisał reżyser w oświadczeniu adresowanym do członków SFP.
"Pragnę Was zawiadomić, a czynię to z przykrością, że postanowiłem ustąpić z funkcji prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich przed końcem mojej kadencji. Powodów jest kilka, przede wszystkim abstrakcyjna polityka rozbijania środowiska filmowego, atmosfera pomówień, muszę przyznać, bardzo przykra i zniechęcająca, a także wykreowana sytuacja, jakobym to ja był przeszkodą na drodze do osiągniecia celu jakim są tantiemy z Internetu. Od prawie 30 lat mojej pracy na rzecz środowiska, nigdy nie doświadczyłem takiej skali intryg, które odbierają mi chęć do pracy na rzecz innych. W celu wyjaśnienia wszystkich spraw zdecydowaliśmy się powołać niezależny audyt w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich" - napisał w oświadczeniu Jacek Bromski.
"Stanowczo nie chcę, aby ktokolwiek wykorzystywał mnie jako pretekst do odmówienia artystom sprawiedliwych praw do wynagrodzeń z Internetu. Zwłaszcza, że to przecież SFP ten bój rozpoczęło kilka lat temu i jest teraz tak blisko osiągnięcia sukcesu" - dodał.
Jacek Bromski zrezygnował z funkcji prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich
"Chciałbym Wam wszystkim podziękować za zaufanie, którym mnie obdarzaliście przez tyle lat, za wsparcie i bliską współpracę. Dzięki temu Stowarzyszenie Filmowców Polskich jest dziś jedną z największych, niezależnych i stawianych za wzór innym organizacji zrzeszających filmowców w Europie" - podkreślił. Przypomniał również osiągnięcia SFP za czasów jego prezesury.
"Jeszcze raz dziękuję za te lata współpracy i zaufania. Zarazem przepraszam wszystkich członków i członkinie Stowarzyszenia Filmowców Polskich, którzy na ostatnim Zjeździe oddali na mnie ponad 90 proc. głosów, że odchodzę przed końcem kadencji. Żałuję, że nie doprowadzę misji wywalczenia tantiem z Internetu do końca, ale wierzę, że zakończy się ona kolejnym sukcesem polskiego środowiska filmowego. Czego wszystkim nam życzę".
O co chodzi z tantiemami?
SFP złożyło na początku lutego do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli rządu PiS. Filmowcy zarzucają im zaniechanie wdrożenia dyrektywy wprowadzającej tantiemy z internetu i lekceważenie polskiej racji stanu.
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 1 lutego w stołecznym kinie Kultura, Bromski przypomniał, że "17 kwietnia 2019 r. Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej przyjęły dyrektywę w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym", a termin jej wdrożenia upłynął w czerwcu 2021 r.
- Po roku od upłynięcia ostatecznego terminu MKiDN opublikowało projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych i rozpoczęło konsultacje publiczne i międzyresortowe. W listopadzie 2022 r. pojawił się zaktualizowany projekt ustawy. Rozpoczęła się druga tura konsultacji międzyresortowych, która skończyła się pod koniec listopada - powiedział.
Dodał, że "projekt ustawy został uznany za uzgodniony i gotowy do przekazania komitetom Rady Ministrów". - 2 grudnia 2022 r., już po upłynięciu terminu zgłaszania zastrzeżeń i uwag do projektu ustawy, przyleciał do Polski ówczesny prezes platformy Netflix Reed Hastings, który podczas swojego krótkiego pobytu zostaje od razu przyjęty przez prezydenta RP Andrzeja Dudę oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Po tej wizycie Kancelaria Prezydenta opublikowała krótką notatkę ze spotkania. Natomiast Kancelaria Premiera odmówiła przekazania informacji o przebiegu spotkania. W odpowiedzi na przesłane do KPRM w trybie dostępu do informacji publicznych zapytanie o temat rozmowy premiera z szefem Netfliksa Kancelaria odpowiedziała, że nie dysponuje notatką z tego spotkania - wyjaśnił Bromski. Ówczesny prezes SFP zwrócił uwagę, że trzy dni po wizycie Hastingsa w Polsce do MKiDN wpłynęło pismo ministra cyfryzacji, którego rolę pełnił wówczas premier Mateusz Morawiecki. - Pismo, podpisane przez sekretarza stanu Janusza Cieszyńskiego, bez uzasadnienia zarzuciło projektowanej ustawie niezgodność z dyrektywą unijną. Uwaga została wyjaśniona przez MKiDN i nie została utrzymana, ale doprowadza do dwumiesięcznego zatrzymania prac nad ustawą. W styczniu 2023 r. projekt ustawy trafia do Komitetu do Spraw Europejskich w KPRM i zostaje uznany za w pełni zgodny z dyrektywą unijną. W styczniu 2023 r. nagle pojawia się nowe pismo, tym razem ze strony Ministerstwa Finansów, podpisane przez wiceministra Patkowskiego, które przypomina, że Polska zobowiązała się nie wprowadzać nowych podatków cyfrowych. Bardzo nas zdziwiło, że wiceminister finansów nie widzi różnicy pomiędzy podatkiem cyfrowym, który jest na rzecz Skarbu Państwa, a tantiemami, które są na rzecz twórców - stwierdził. Bromski wspomniał również, że w marcu 2023 r. KE złożyła do TSUE skargę na Polskę w związku z niedopełnieniem obowiązku poinformowania Komisji o wdrożeniu dwóch dyrektyw dotyczących praw autorskich.
Cieszyński o opóźnieniu
Również 1 lutego w mediach społecznościowych były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński napisał, że "opóźnienie w procedowaniu tych przepisów wynika z opieszałości pana Bromskiego (bo przecież nie z niechęci do ujawnienia niewygodnych danych)".
Dodał też: "Jako minister cyfryzacji zgłosiłem uwagi, których celem był niedopuszczenie do wzrostu cen usług streamingowych z których korzystają miliony Polaków. Ta strategia sprawdziła się i w ub. roku Polska była jednym z kilku rynków, które ominęły podwyżki w Spotify. Uwagi może zgłaszać każdy resort i proces legislacyjny zawsze kończy się tym, że ktoś odchodzi od stołu niezadowolony. Natomiast minister cyfryzacji (i żaden inny) nie ma mocy zdejmowania cudzych projektów z porządku obrad komitetów, a w omawianym przypadku właśnie to zdecydowało o nieprzyjęciu ustaw przez rząd. Zaprosiłem pana Bromskiego na spotkanie w ww. sprawie podczas którego ustaliliśmy, że SFP przekaże dane potwierdzające tezę p. Bromskiego dotyczącą tego, że środki z tantiem trafiają do najuboższych artystów i wstrzymywanie prac uderza przede wszystkim w tę grupę. Pan Bromski nie dotrzymał słowa i tym samym nie dał żadnego asumptu do zmiany stanowiska oraz załatwienia sprawy w poprzedniej kadencji".
Wdrożenie dyrektywy unijnej
Celem projektowanej nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest wdrożenie do polskiego porządku prawnego dwóch dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 17 kwietnia 2019 r.: dyrektywy 2019/789 ustanawiającej przepisy dotyczące wykonywania praw autorskich i praw pokrewnych mającej zastosowanie do niektórych transmisji online prowadzonych przez organizacje radiowe i telewizyjne oraz do reemisji programów telewizyjnych i radiowych oraz zmieniającej dyrektywę Rady 93/83/EWG (tzw. dyrektywy "satelitarno-kablowej II"), a także dyrektywy 2019/790 w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (tzw. dyrektywy "Digital Single Market").
W ubiegłym tygodniu w Sejmie wiceszefowa MKiDN Joanna Scheuring-Wielgus zaznaczyła, że "priorytetem nas wszystkich w ministerstwie jest jak najszybsze wprowadzenie tej dyrektywy". Zwróciła uwagę, że "rzeczywiście w tej dyrektywie i w tym projekcie nie ma informacji na temat tantiem za usługi streamingowe". Przypomniała także, że "nigdy nie było tutaj, w Sejmie, przynajmniej od 2019 roku, jak ta dyrektywa weszła w innych krajach, rzetelnej debaty na temat tantiem".
- W ministerstwie uważamy, że twórczość artystów - i w ogóle wspieranie naszych polskich twórców - nie może być sprowadzane tylko do tantiem. Musimy rozmawiać również o reinwestycjach, nowych systemach finasowania, ulgach podatkowych i oczywiście opłacie reprograficznej – podkreśliła. Powiedziała, że praca w MKiDN została "rozpisana na dwa akty".
- Najpierw wprowadzamy tę dyrektywę i ukrócamy kary (za to, że ta dyrektywa nie została wprowadzona w 2019 roku), a w drugim kroku chcemy wprowadzić tantiemy, o których dziś rozmawiamy – wyjaśniła. Dopytywana o termin rozwiązania kwestii tantiem, wiceszefowa MKiDN poinformowała, że będzie to "jak najszybciej".
Reżyser Jacek Bromski
Jacek Bromski kierował stowarzyszeniem nieprzerwanie od 1996 roku. Jako reżyser ma w dorobku m.in. filmy: "Ceremonia pogrzebowa" (1984), "Zabij mnie glino" (1987), "Sztuka kochania" (1989), "Dzieci i ryby" (1996), "U Pana Boga za piecem" (1998), "To ja, złodziej" (2000), "Kariera Nikosia Dyzmy" (2002), "Kochankowie Roku Tygrysa" (2005), "U Pana Boga w ogródku" (2007), "U Pana Boga za miedzą" (2009) i "Uwikłanie" (2011), a także serial telewizyjny "Kuchnia polska" (1993).
Za swoje filmy zdobywał nagrody. "Ceremonię pogrzebową" uhonorowano za najlepszy debiut reżyserski na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, za film "To ja, złodziej" przyznano nagrodę główną na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Mar del Plata w Argentynie, a komedia "U Pana Boga w ogródku" zdobyła w Gdyni Nagrodę Specjalną Jury.
Bromski w latach 1965-70 studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w latach 1972-74 polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, a od 1974 do 1978 roku reżyserię w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. W latach 70. był prezenterem muzycznym, prowadził m.in. festiwale w Sopocie i Opolu. W 1988 r. razem z Juliuszem Machulskim i Jackiem Moczydłowskim założył Zespół Filmowy Zebra.
Był koproducentem trzech filmów nagrodzonych Złotymi Lwami w Gdyni: "Historii miłosnych" w reżyserii Jerzego Stuhra (1997), "Długu" Krzysztofa Krauzego (1999) i "Dnia Świra" Marka Koterskiego (2002).
Jak poinformował Jacek Bromski, do czasu wyboru nowego prezesa Stowarzyszenie Filmowców Polskich reprezentować będą wiceprezeska Karolina Bielawska oraz skarbnik Michał Kwieciński.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Filmowców Polskich