Inflacja w Polsce jest na najwyższym poziomie od ponad 25 lat. - Inflacja w sierpniu będzie na bardzo zbliżonym poziomie do tego, co mamy obecnie lub nieco niższa - powiedział w programie "Wstajesz i weekend" w TVN24 ekonomista Rafał Mundry. Jednocześnie zwracał uwagę, że "tak naprawdę nie wiadomo, co będzie jesienią i w ostatnim kwartale tego roku" ze względu na rosnące ceny energii.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w lipcu br. wyniosła 15,6 proc. rok do roku. Dla porównania w czerwcu ceny towarów i usług rosły w tempie 15,5 proc. rok do roku. Ekonomista Rafał Mundry w programie "Wstajesz i weekend" w TVN24 był pytany o prognozy dotyczące inflacji w kolejnych miesiącach.
Inflacja w Polsce - ile wyniesie w sierpniu
W ocenie analityka gospodarczego inflacja w sierpniu może utrzymać się na poziomie z lipca lub "nieco się obniżyć". Wstępne dane GUS dotyczące wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w tym miesiącu poznamy 31 sierpnia.
- Mamy świeże dane, które zaczynają sugerować, że ta inflacja w sierpniu będzie na bardzo zbliżonym poziomie do tego, co mamy obecnie, czyli 15,6 procent, lub nieco niższa. Mamy pierwsze dane PPI, to jest inflacja producentów, czyli w jakich cenach producenci sprzedają. I okazuje się, że po raz pierwszy od dłuższego czasu, od ponad roku, ta inflacja PPI spadła. Rzeczywiście pojawia się scenariusz, że w sierpniu może ta inflacja nieco się obniżyć - powiedział Mundry.
Natomiast - jak zwracał uwagę ekonomista - "są pewne scenariusze, które ekonomiści muszą podkreślać, że tak naprawdę nie wiadomo, co będzie jesienią i w ostatnim kwartale tego roku". - Co prawda ceny paliw ostatnio się ustabilizowały. Baryłka ropy kosztuje w przedziale 90-100 dolarów i to jest kolejny tydzień, w którym ropę widzimy w tym przedziale. Rosną natomiast ceny energii, zwłaszcza w Europie, które tak naprawdę są na poziomach historycznych - podkreślił gość "Wstajesz i weekend" w TVN24.
Mundry wskazał, że ceny prądu w kontraktach na zimę w Niemczech przekroczyły granicę 500 euro za 1 megawatogodzinę (MWh). - To jest cena dziesięciokrotnie wyższa niż jeszcze rok temu - zwracał uwagę.
Ponadto, jak dodał analityk, ceny gazu w Europie w chwili obecnej "są pięciokrotnie wyższe niż rok temu". - To może sugerować, że na przełomie roku te ceny wciąż mogą rosnąć jeszcze bardziej i odbić niż to, co widzimy w chwili obecnej. Więc na chwilę obecną spodziewamy się pewnego rodzaju stabilizacji, jeżeli chodzi o inflację. Natomiast ja nie chcę powiedzieć i uspokajać o stabilizacji na 15 procent. To nie jest inflacja, która kogokolwiek powinna uspokajać. To jest wciąż inflacja, z którą powinniśmy jak najbardziej walczyć. To jest wciąż inflacja, którą jak najbardziej powinniśmy sprowadzić do celu (Narodowego Banku Polskiego - red.), czyli 2,5 procent - podkreślił Rafał Mundry.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock