Historia zatacza koło? "Świat zmierza do globalnego kryzysu zatrudnienia"

Święto pracy na świecie
Święto pracy na świecie
TVN24 BiS
Święto pracy na świecie TVN24 BiS

1 maja jest dla większości pracowników dniem wolnym. To, że dziś wielu z nas rozpali grill, czy wyjedzie na dłuższy weekend zawdzięczamy amerykańskim robotnikom, którzy przelali krew walcząc o ośmiogodzinny dzień pracy i lepsze płace. Mimo że od ich protestów minęło blisko 130 lat, prawa pracowników w wielu miejscach na świecie nadal są łamane. I to nie tylko w krajach rozwijających się, ale coraz częściej na Zachodzie. Praca staje się przywilejem - tylko w bogatszej części świata, czyli w G20 żyje 100 mln bezrobotnych i prawie pół miliarda osób, które żyją za mniej niż 2 dolary dziennie.

To, że dziś większość pracujących Polaków ma wolne zawdzięczamy głównie robotnikom, którzy w 1886 roku wyszli na ulice Chicago z żądaniami ośmiogodzinnego dnia pracy, lepszych płac oraz poprawy warunków pracy.

Przeciw wyzyskowi

W drugiej połowie XIX wieku w większości amerykańskich fabryk i przedsiębiorstw panowały fatalne warunki pracy. Robotnicy, choć ich zmiana trwała zwykle 12 lub 14 godzin, otrzymywali niskie płace, które z trudem wystarczały na przetrwanie. Jednym z pierwszych zarodków, gdzie pojawiły się antykapitalistyczne nastroje była fabryka maszyn rolniczych McCormick Harvester Co. w Chicago. Kiedy zakład zmodernizowano i zwolniono rzeszę pracowników doszło do strajku. Początkowo właściciele poszli na ustępstwa, a następnie zwolnili wszystkich pracowników i na ich miejsce zatrudnili nowych oraz ochroniarzy. Zwolnieni z dnia na dzień zostali bez środków do życia. Nie było mowy o odprawach, czy okresie wypowiedzenia, bo robotnicy byli zatrudnieni na kontraktach, które przypominają współczesne "śmieciówki".

Walka o 8 godzin

Taka decyzja wywołała oburzenie pracowników i związkowców w wielu największych miastach. Na 1 maja zaplanowano ogólnokrajową demonstrację, w której domagano się m.in. ośmiogodzinnego dnia pracy. Pracownicy mieli jak zwykle iść do pracy, ale tylko na 8 godzin. Po tym na ulicach miast w całych Stanach Zjednoczonych odbyły się marsze ruchu "8 godzin". Najliczniejszy i najbardziej tragiczny protest, który przeszedł do historii, odbył się w Chicago. Manifestacja liczyła około 80 tys. osób i była pokojowa, ale sama liczba strajkujących była dla zarządzających fabrykami zaskoczeniem. Nie spodziewano się, że niewykwalifikowani robotnicy, których klasa wyższa często traktowała jak niewolników, tak sprawnie zjednoczą się i zorganizują ogromną akcję. Jednak protest mimo dużej skali nie przyniósł skutków. Dlatego 2 maja robotnicy znów przeszli ulicami Chicago. Tym razem było ich o połowę mniej. Kolejny protest zaplanowano na 3 maja. Przy fabryce McCormicka stawiło się jedynie 2 tys. osób. Doszło do starć, bo nowi pracownicy razem z ochroniarzami zaatakowali protestujących. Policja zamiast rozdzielić skonfliktowany tłum zaatakowała strajkujących. W walce zginęło kilku robotników. To wywołało gniew manifestujących, którzy zapowiedzieli, że kolejnego dnia także odbędzie się protest.

Rysunek przedstawiający wydarzenia Placu Haymarket w 1886 roku Harper's Weekly | public domain

Historyczny dzień

4 maja protestujący zebrali się na Placu Haymarket. W pokojowej manifestacji uczestniczyło kilka tysięcy osób. Przemawiali przywódcy strajku, w tym m.in. Albert Parsons. Kiedy ogromna ulewa przepędziła większość manifestujących policja ruszyła do ataku. W tłum ktoś rzucił bombę, która zabiła kilkanaście osób, w tym policjanta. W odpowiedzi mundurowi otworzyli ogień. Trwała regularna bitwa. W kolejnym dniu w całym kraju ogłoszono stan wyjątkowy. Protesty były tłumione, a związkowców w domach nawiedzała policja. Przywódców strajku postawiono przed sądem pod zarzutem zabójstwa policjanta - choć do zamachu bombowego nikt się nie przyznał. Części oskarżonych nie było nawet na Placu Haymarket. Czterech przywódców, pomimo braku dowodów i po sfingowanym procesie, skazano na karę śmierci. Te wydarzenia odbiły się echem na całym świecie. W 1889 roku II Międzynarodówka, czyli zrzeszenie partii socjalistycznych ustaliła, chcąc uczcić pamięć zabitych robotników oraz przywódców skazanych na śmierć, że 1 maja będzie od 1890 roku Świętem Pracy. W tym roku w wielu państwach odbyły się pokojowe manifestacje robotnicze.

Jak w Polsce?

W Polsce pierwsze pochody i strajki organizowały II Proletariat i Polska Partia Socjalistyczna. Dochodziło do nich głownie na terenach zaboru rosyjskiego.

- W drugiej połowie XIX wieku trwała silna industrializacja. W miastach powstały fabryki, pojawiło się pojęcie „siły roboczej”. Niskowykwalifikowany robotnik mógł być bez trudu zastąpiony innym. Święto Pracy było miarą frustracji społeczeństwa. W zaborze carskim, aby nie prowokować policyjnych represji, robotnicy organizowali wiece, a nie pochody. Po 1905 roku 1 maja stał się świętem o charakterze niepodległościowym, z elementami religijnymi. Na ówczesnych pochodach PPS, oprócz pieśni robotniczych, śpiewano „Boże, coś Polskę” i „Warszawiankę" - mówi dr Piotr Osęka z Instytutu Studiów Politycznych PAN. Dodaje, że w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości Święto Pracy miało charakter państwotwórczy. - Około połowy lat 20. coraz częściej dochodziło do organizowania kilku pochodów. Osobno szli pepeesowcy, osobno Bund, a osobno komuniści. Choć władze wyznaczały odrębne trasy przemarszu, dochodziło do krwawych starć. Każdy pochód miał swoją bojówkę uzbrojoną w noże, pałki i pistolety. Do starć włączali się bezrobotni, czasem kontrmanifestację urządzał ONR. Wbrew propagowanej w PRL wersji, do największych konfliktów dochodziło między PPS a komunistami. Bywało, że na pochodzie padali zabici i ranni - tłumaczy dr Osęka. Na stałe do kalendarza świąt państwowych 1 maja wprowadziły władze komunistyczne. Naukowiec wyjaśnia, że w PRL Święto Pracy stało się masowym świętem władzy. - Święto Pracy było wielkim, ogólnopaństwowym rytuałem. Był przymus, presja na uczestnictwo. Władza dbała, aby obchody były masowe, w zakładach szykanowano osoby uchylające się od uczestnictwa w pochodzie, grożono zwolnieniem z pracy i innymi konsekwencjami. Jeśli był „kij”, była też „marchewka”. Z okazji pochodu organizowano festyny i kiermasze, na których można było nabyć deficytowe towary - dodaje dr Osęka.

Nadal aktualne?

Pomimo że od protestów z Placu Haymarket minęło 129 lat, wiele postulatów, o które wówczas walczyli robotnicy jest aktualnych. Prawa pracowników są łamane w wielu krajach. Z raportu Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych (ITUC), która przebadała jakość ochrony praw pracowniczych w 139 krajach wynika, że w większości z nich regularne łamane są prawa pracownicze. ITUC wystawiał państwom oceny w skali od 1 do 5, gdzie "1" oznaczało, że w danym kraju prawa pracownicze są łamane, ale sporadycznie. "2" została przypisana państwom, gdzie prawa są łamane powtarzalnie, a "3" tym, gdzie takie sytuacje są regularne. Notę "4" otrzymywały kraje łamiące prawo pracowników systematycznie, a "5" te, gdzie żadne prawa nie są gwarantowane. Z raportu wynika, że "1" otrzymało zaledwie 18 państw, a "2" 26 krajów. Najliczniejszą grupę (33) państw stanowiły te, które otrzymały "trójkę". "Czwórkę" przypisano 30 państwom, a "piątkę" 24. Najgorszą ocenie "5+" dostało 8 krajów, gdzie brak praw pracowniczych wynika ze słabości władz centralnych (najczęściej ze względu na wojnę domową). Wśród najlepiej ocenionych krajów znalazły się m.in. Dania, Norwegia, Belgia, Estonia i Litwa. Najgorsze warunki pracy panują w Chinach, Egipcie, Indiach, czy Kolumbii. Polska znalazła się w grupie państw ocenionych na "trójkę", czyli przypomnijmy tych, gdzie prawa pracownicze są regularnie łamane. W tej samym gronie znalazły się m.in. Ghana, Mozambik, Kongo, ale również Australia, Wielka Brytania i Kanada. Według ITUC najczęściej łamanym prawem pracowniczym jest prawo do strajku. Pracownicy w wielu krajach nie mogą też swobodnie zrzeszać się w związkach zawodowych. Z raportu wynika również, że w co najmniej 35 krajach doszło do zatrzymań lub więzienia pracowników, którzy walczyli o swoje prawa, lepsze warunki pracy i wynagrodzenia. A w dziewięciu krajach morderstwa i porwania stały się powszechną metodą zastraszania pracowników.

Mapa przestrzegania praw pracowniczych. Im ciemniejszy kolor, tym mniej praw pracowniczych ITUC Global Rights Index

Co przeszkadza Polakom?

Dane międzynarodowej organizacji potwierdzają też badania firmy Work Service z 2014 roku. Z jej raportu wynika, że 36 proc. Polaków dostrzega w swoim miejscu pracy łamanie zasad. Nielegalne praktyki to najczęściej nierozliczanie nadgodzin, łamanie zasad BHP, opóźnienia wypłat. Częstym problemem jest też wypłacanie części wynagrodzenia nieoficjalnie, czyli pod tzw. stołem, zatrudnianie na czarno, systematycznie i długotrwałe nękanie oraz zastraszanie, czy zwolnienie bez podania przyczyny. Warto podkreślić, że częściej gorzej traktowane są osoby zatrudnione na umowę o dzieło lub zlecenie. Zatrudnieni w ramach umów cywilno-prawnych nawet nie podlegają pod Kodeks pracy, mimo że często wykonują taką samą pracę, jak etatowi. W tym miejscu warto przypomnieć, że za naruszenie praw pracowniczych pracodawcy grozi kara grzywny, która może wynieść od 1000 do 30.000 złotych. Natomiast, gdy dojdzie do uporczywego łamania praw pracownika, które wynikają ze stosunku pracy, to winny poza grzywną może ponieść odpowiedzialność karną, w którą wchodzi nawet pozbawienie wolności.

Negatywne praktyki polskich pracodawcówWork Service

Niskie zarobki

Amerykańscy pracownicy z Chicago walczyli przed 130 lat m.in. o to, aby ich dzienną stawkę podnieść do 2 dolarów dziennie. Mimo upływu lat w XXI wieku nadal wielu pracowników nie tylko w Afryce, czy Azji, ale także w Europie otrzymuje za 12 godzin pracy 1 dolara. Z statystyk Eurostatu, które publikuje serwis wynagrodzenia.pl wynika, że w 2014 roku najdłużej pracowali mieszkańcy Turcji. Średni tygodniowy czas pracy osoby, która była zatrudniona na pełen etat, wyniósł tam 51,4 godziny. - Mimo że Turcy pracują tak długo, przeciętnie otrzymują tylko 590 euro miesięcznie - podaje serwis. Dla porównania prawie cztery i pół razy wyższe średnie pensje dostają mieszkańcy Irlandii - 2635 euro miesięcznie, którzy pracują średnio 44,8 godzin tygodniowo.

Co dalej?

Sytuacja pracowników w wielu krajach od 1886 roku z pewnością zmieniła się na lepsze. Jednak coraz częściej zamiast stabilnych umów o pracę, które prawnie gwarantują im przywileje, np. zwolnienie chorobowe, urlop, okres wypowiedzenia, nie mający wyboru pracownicy zgadzają się na podpisywanie umów na krótki czas, które nie zapewniają niemal żadnych praw. W Polsce według danych Głównego Urzędu Statystycznego na umowach cywilno-prawnych (czyli tzw. śmieciówkach) pracowało pod koniec 2013 roku 1,4 mln osób.

Takie umowy otrzymują także osoby z wyższym wykształceniem, pojawił się też termin "prekariat" oznaczający osoby, które żyją w ciągłej niepewności ze względu na elastyczne formy zatrudnienia i których nie stać np. na kupno mieszkania. To odbija się na całym społeczeństwie i pogłębia problemy demograficzne.

Krótszy dzień pracy?

Kolejnym problemem, który powraca do pracowników od lat jest czas pracy. Wywalczony przed dekadami system: 8 godzin pracy, 8 odpoczynku, 8 na własne potrzeby jest wypierany przez tzw. elastyczny czas pracy. Z jednej strony pracownik sam wybiera, kiedy i ile pracuje, ale z drugiej coraz powszechniejsze staje się łamanie prawa i zatrudnianie w taki sposób tam, gdzie powinna zostać zawarta umowa o pracę. I to, co miało być przywilejem zamienia się w pracę po kilkanaście godzin dziennie, także w weekendy. Część ekonomistów, w tym kontrowersyjny i krytykowany przez część naukowców Jeremy Rifkin przekonuje, że czas pracy należy skrócić do 6 godzin dziennie. Rifkin w książce "Koniec pracy" tłumaczył, że skracając czas pracy będziemy mogli zatrudnić więcej osób, a więc bezrobocie będzie mniejsze. Dodatkowo więcej osób będzie miało własne (a nie pożyczone) pieniądze, a więc popyt na rynku wzrośnie, co będzie napędzało gospodarkę. Krótszy czas pracy testuje już m.in. Szwecja w mieście Göteborg, gdzie część pracowników sektora publicznego pracuje 6 godzin, ale otrzymuje takie samo wynagrodzenie, jakby pracowała 8 godzin. Władze tego miasta przekonują, że zatrudnione w ten sposób osoby są mniej zmęczone, a przez to bardziej wydajne. Dodatkowo biorą mniej urlopów na żądanie, a w samej pracy mają mniej przerw.

Autor: msz//km / Źródło: tvn24bis.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły o 5 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Źródło:
PAP

Wykryto salmonellę w jednej z partii jaj "Kurza Paczka" - ostrzegł Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Dodał, że spożycie produktu zanieczyszczonego pałeczkami Salmonella wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego.

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Od soboty wszystkie stacje paliw zobowiązane będą do sprzedaży zimowego oleju napędowego. To coroczna procedura regulowana rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska. Polskie przepisy określają także parametry, jakie muszą spełniać paliwa zimowe, przejściowe, a także letnie.

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Lotos

Platforma społecznościowa Bluesky podała, że zyskała ponad milion użytkowników w ciągu dnia. Według agencji AFP wielu internautów rezygnuje w ostatnim czasie z korzystania z należącego do Elona Muska serwisu X (dawniej Twitter).

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Źródło:
PAP

Komisja Europejska podwyższyła w piątek prognozy wzrostu PKB dla Polski. W 2024 roku ma to być 3 procent a w 2025 roku - 3,6 procent. Wcześniejsze, wiosenne szacunki mówiły o wzroście na poziomie 2,8 procent w tym roku i 3,4 procent w roku przyszłym.

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Źródło:
PAP

PKO BP, Pekao, Santander, ING - między innymi te banki zapowiedziały utrudnienia w najbliższych dniach. W związku z pracami serwisowymi mogą pojawić się kłopoty z aplikacją, płatnościami czy korzystaniem z kart.

Bankomaty, aplikacje, blik. Utrudnienia w największych bankach w najbliższych dniach

Bankomaty, aplikacje, blik. Utrudnienia w największych bankach w najbliższych dniach

Źródło:
tvn24.pl

Komisja Europejska zatwierdziła, na podstawie unijnych przepisów dotyczących pomocy państwa, plany Polski przekazania rekompensaty Poczcie Polskiej za jej obowiązek świadczenia powszechnych usług pocztowych w latach 2021–2025. Chodzi o 865 milionów euro.

Poczta Polska otrzyma 865 milionów euro. Jest zgoda Brukseli

Poczta Polska otrzyma 865 milionów euro. Jest zgoda Brukseli

Źródło:
PAP

W ostatnich tygodniach w Polsce doszło do kilku zatruć, także śmiertelnych, wynikających z nieprawidłowego zastosowania środków do zwalczania gryzoni. W piątek apel w tej sprawie opublikował Główny Inspektor Sanitarny.

Ważny apel w sprawie środków do zwalczania gryzoni

Ważny apel w sprawie środków do zwalczania gryzoni

Źródło:
tvn24.pl

Zrobiliśmy pierwszy krok. Tym pierwszym krokiem, mówiąc w uproszczeniu, była rezygnacja ze składki zdrowotnej od aktywów trwałych, teraz czas na kolejne kroki. Krokiem numer dwa będzie obniżenie minimalnej składki zdrowotnej, która w tej chwili jest płacona od stu procent minimalnego wynagrodzenia. Obniżymy to do 75 procent - powiedział w rozmowie z Agatą Adamek, w programie "Jeden na Jeden", minister finansów Andrzej Domański.

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Źródło:
TVN24

InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych pomiędzy Polską a siedmioma europejskimi krajami: Francją, Hiszpanią, Portugalią, Włochami, Belgią, Holandią oraz Luksemburgiem - podano w komunikacie. Firma planuje rozszerzenie tej usługi o Wielką Brytanię.

InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych do siedmiu europejskich krajów

InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych do siedmiu europejskich krajów

Źródło:
PAP, Cashless

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto jedna osoba trafiła szóstkę i wygrała ponad 4 miliony złotych. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwa miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 15 listopada 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita

Kumulacja w Lotto rozbita

Źródło:
Lotto.pl

W październiku Rada Polityki Pieniężnej ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie członkini RPP Joanna Tyrowicz, a pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał Narodowy Bank Polski. Innych wniosków nie składano.

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul zaakceptowała w czwartek plany wprowadzenia opłat mających ograniczyć zatłoczenie w prestiżowej nowojorskiej dzielnicy Manhattan. Podstawowa opłata wyniesie 9 dolarów w porównaniu z proponowaną wcześniej przez władze transportowe w wysokości 15 dolarów.

Wielka zmiana w Nowym Jorku. Wjazd do części miasta będzie płatny

Wielka zmiana w Nowym Jorku. Wjazd do części miasta będzie płatny

Źródło:
PAP

- Elektrownie węglowe będą wygaszane do końca dekady i na początku lat 30., więc musimy już teraz podejmować decyzje, by budować nowe elektrownie gazowe - stwierdził na antenie TVN24 Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityka Insight.

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Źródło:
tvn24.pl, "Rzeczpospolita"

PKB Polski w trzecim kwartale 2024 roku wzrósł o 2,7 procent rok do roku wobec 3,2 procent w drugim kwartale - wynika ze wstępnego szacunku GUS. W ujęciu kwartał do kwartału PKB w trzecim kwartale spadł o 0,2 procent.

Polska gospodarka wyhamowała. Najnowsze dane

Polska gospodarka wyhamowała. Najnowsze dane

Źródło:
tvn24.pl

Komisja Europejska (KE) nałożyła na Meta karę w wysokości niemal 800 milionów euro. Jako powód wskazano nieuczciwe praktyki w serwisie handlowym Facebook Marketplace, w tym powiązanie go z platformą społecznościową Facebook. Meta zapowiedziała odwołanie od decyzji.

Ogromna kara dla Meta. "Decyzja ignoruje realia rynkowe"

Ogromna kara dla Meta. "Decyzja ignoruje realia rynkowe"

Źródło:
PAP

Najwyższa emerytura w Polsce wynosi 48,7 tysiąca złotych i pobiera ją mężczyzna, którego staż pracy to 67 lat - poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najniższa wypłacana kwota przez ZUS to 2 grosze. Świadczenie poniżej emerytury minimalnej otrzymuje ponad 456 tysięcy osób.

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Źródło:
PAP

Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie stosowania przez Ryanair tak zwanego overbookingu - podano w komunikacie.

Biletów więcej niż miejsc. Postępowanie UOKiK

Biletów więcej niż miejsc. Postępowanie UOKiK

Źródło:
PAP

Niemieckie władze zabroniły portom przyjmowania statków z rosyjskim skroplonym gazem ziemnym (LNG) - podał "Financial Times", powołując się na rządowe pismo do państwowej spółki Deutsche Energy Terminal (DET). Zakaz ma obowiązywać do odwołania.

Niemcy wprowadziły zakaz. Chodzi o statki z Rosji

Niemcy wprowadziły zakaz. Chodzi o statki z Rosji

Źródło:
PAP

Efektem audytów w firmach kontrolowanych przez Skarb Państwa jest ponad 40 zawiadomień do prokuratury. Kilkaset osób może spodziewać się wezwania - informuje w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna". Najczęściej powtarzające się zarzuty to fikcyjne etaty, płacenie za niewykonane usługi, brak kontroli nad wydatkami na marketing, sponsoring i promocję oraz marnotrawienie środków firmowych fundacji.

Audyty w państwowych spółkach. Ponad 40 zawiadomień do prokuratury

Audyty w państwowych spółkach. Ponad 40 zawiadomień do prokuratury

Źródło:
PAP/DGP

Dwie partie wody źródlanej Alfred gazowanej i niegazowanej wyprodukowanej przez firmę Chmielnik Zdrój zostały wycofane ze sprzedaży. W wodzie wykryte zostały bakterie między innymi z grupy coli – poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie.

Woda wycofana ze sprzedaży. Wykryto groźne bakterie

Woda wycofana ze sprzedaży. Wykryto groźne bakterie

Źródło:
PAP/tvn24.pl