Były wiceminister finansów Maciej Grabowski zeznał w czwartek przed komisją śledczą do spraw VAT, że zmiany koniunktury, struktury PKB i zdarzenia jednorazowe były traktowane w resorcie finansów jako główne przyczyny fluktuacji w dochodach z podatku VAT.
Grabowski mówił przed komisją, że pamięta dyskusje wewnątrz resortu na temat rozbieżności między szacunkami, a rzeczywistymi wpływami z podatków.
- Dyskutowaliśmy, szczególnie, gdy dochody spadały, czym to można wyjaśnić - mówił.
Jak stwierdził, w MF wskazywano trzy główne powody zmian: zmiany koniunktury, struktury PKB i jednorazowe zdarzenia.
Jak dodał b. wiceminister, pamięta rozmowy z 2009 r. i hipotezę, że spadek wpływów jest spowodowany jednorazową zmianą systemową - skróceniem okresu zwrotów VAT. Podkreślał, że wpływ koniunktury na dochody od początku był uważany za jedną z najistotniejszych przyczyn fluktuacji.
Grabowski mówił też, że tematem rozmów były także zmiany struktury PKB, np. wzrost eksportu netto i przełożenie tego na dochody z VAT, albo np. zmiany w orzecznictwie NSA, skutkujące np. uzyskanie prawa do zwrotów przez jednostki samorządu. B. wiceminister dodał, że w dyskusjach nie wiązano sygnałów z branż o wyłudzeniach z dochodami do budżetu.
- Wydawało nam się, że inne czynniki mają większy wpływ na dochody z VAT - stwierdził.
Wiedza ogólna
Wyjaśniał, że ogólną wiedzę o problemie wyłudzeń VAT i karuzelach miał już w 2009 roku, czyli mniej więcej po pół roku od przyjścia do resortu. Jak zeznał wiedział również, że oszuści przerzucają się z branży do branży, gdy w jakimś miejscu systemu następowało uszczelnienie.
Grabowski mówił, że nie przypomina sobie notatki ABW, wskazującej na wzrost obecności na rynku towarów z karuzel. Przyznał, że miał wiedzę ogólną, np. że wysokie stawki VAT mogą przyciągać firmy, które będą chciały wyłudzać ten podatek. Jak mówił, sygnały o nadużyciach w różnych branżach były pojedyncze.
- Uważałem, że nie będę zmieniał legislacji tylko dlatego, że docierały jakieś informacje - podkreślił.
Jak zaznaczył, w 2013 r. na liście towarów objętych mechanizmami uszczelniającymi nie znalazła się elektronika, ponieważ resort nie miał potwierdzenia od kontroli skarbowej, że jest to branża narażona na oszustwa podatkowe. Przyznał, że były "jakieś sygnały", ale każda "nadzwyczajna legislacja w poszczególnej branży wymaga staranności".
Po zakończeniu przesłuchania Grabowskiego szef komisji Marcin Horała (PiS) opublikował mail z 20 lutego 2013 r. od pracowników kontroli skarbowej do dyrektora departamentu VAT Tomasza Tratkiewicza zawierający m.in. propozycję objęcia działaniami uszczelniającymi pobór VAT także elektronikę, a także dokument wysłany przez Tratkiewicza do Macieja Grabowskiego z 22 lutego 2013 r., zawierający prośbę o opinię wiceministra ws. nowelizacji mającej uszczelnić VAT, gdzie figurowała m.in. elektronika.
Przesłuchano kilkadziesiąt osób
W czwartek były podsekretarz stanu w ministerstwie finansów Maciej Grabowski po raz drugi stanął przed sejmową komisją śledczą ds. VAT. Grabowski był wiceministrem finansów w rządzie PO-PSL w latach 2008 - 2013, w latach 2013 - 2015 pełnił funkcję ministra środowiska.
Do tej pory komisja śledczą ds. VAT przesłuchała kilkudziesięciu świadków. Jako pierwszy, we wrześniu ub. roku, zeznawał były wiceminister finansów w latach 1992-96 Witold Modzelewski, ostatnim był - w środę - prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej Stefan Dzienniak.
Komisja śledcza ds. VAT została powołana na początku lipca 2018 roku. Ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie. Bada okres od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. Zgodnie z uchwałą Sejmu powołującą komisję, jej prace mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".
Autor: kris / Źródło: PAP