Szef Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapewnił, że nie ma "ideologicznych oporów przed podnoszeniem czy cięciem kosztu pieniądza". - Stabilność jest wartością, ale nie zawaham się przed zmianami stóp, jeśli będzie to konieczne - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Adam Glapiński zaznaczył przy tym, że "dzisiejszy stan naszej wiedzy wskazuje, że do końca tego roku stopy procentowe nie powinny się zmienić". - Jednak jest to opinia na podstawie tego, co wiem teraz, a nasza projekcja z każdym kwartałem się zmienia - podkreślił.
Niskie raty
Na początku stycznia Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała, że stopa referencyjna pozostanie w wysokości 1,50 proc., stopa lombardowa 2,50 proc., stopa depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc.
Stopa referencyjna pozostaje zatem na historycznie niskim poziomie (1,5 proc.) i nie zmieniła się od 2015 roku. Tym samym wydłuża się okres, w którym Polacy mogą cieszyć się tanimi kredytami.
Ewentualna zmiana może mieć ogromne dla gospodarstw domowych. I w sposób zauważalny ograniczyć możliwości nabywcze kredytobiorców. Dla niektórych zadłużonych może oznaczać nawet problemy z obsługą rat.
Prognozy dla gospodarki
Ponadto Glapiński w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" ocenił, że w bieżącym roku tempo wzrostu gospodarczego "może być trochę niższe, choć wciąż będzie bardzo dobre, za to bliższe naturalnemu tempu wzrostu, co chroni przed powstaniem nierównowag". - My, bankierzy centralni, jesteśmy za to właśnie odpowiedzialni, aby ich nie było - dodał. Zapytany, czy dzisiaj mamy zrównoważony rozwój, szef NBP odparł: "w dużej mierze tak". - Jedyną dziedziną wymagającą monitorowania jest rynek pracy, na którym widać sygnalizowane przez przedsiębiorstwa rosnące problemy z zatrudnieniem pracowników - wyjaśnił. Odnosząc się do sprawy połączenia banku centralnego i nadzoru finansowego szef NBP wyraził przekonanie, że "to jest wciąż potrzebny proces". - Projekt ustawy przygotowany przez wiele różnych zespołów prawniczych jest już dawno gotowy - podkreślił. Glapiński zapewnił, że projekt "nie zakłada skomplikowanego i biurokratycznego połączenia", które - jak dodał - "pewnie trwałoby rok". - Chcemy integrować to, co można, aby wspólnie, szybko i przy najlepszej możliwej wiedzy podejmować decyzje - powiedział szef NBP.
Autor: mb/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Agnieszka Deluga-Góra/NBP