W 2023 roku ruszy powszechny montaż tak zwanych inteligentnych liczników zużycia prądu. Tak wynika z tak zwanej ustawy licznikowej. Cała procedura ma zakończyć się w 2030 roku, a koszt przedsięwzięcia oszacowano na 9 miliardów złotych. Wymiana będzie rozłożona na 8 lat tak, by nie obciążać budżetów odbiorców energii elektrycznej - powiedział wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio.
Podczas czwartkowej I Ogólnopolskiej Konferencji "Inteligentnie w energetyce" wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio poinformował o rozpoczęciu realizacji projektu Inteligentnych Sieci Energetycznych. - Umiejętne zarządzanie siecią energetyczną jest obecnie niezwykle ważne. Będziemy mieli do czynienia z nadwyżkami energii. Chodzi o to, by tak nimi zarządzać, by móc je magazynować i przeznaczać do innych celów. Stawką jest bezpieczeństwo i niezależność systemu energetycznego państwa - stwierdził wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio.
Zapewnił on, że na wprowadzeniu inteligentnych liczników skorzystają także odbiorcy prądu. - Będą mogli śledzić zużycie prądu w czasie rzeczywistym, będą też rozliczani z bieżącego zużycia energii elektrycznej, będzie też automatycznie naliczana bonifikata w przypadku niewłaściwego rozliczenia, możliwe będzie korzystanie z przedpłatowej formy rozliczeń, pomiar zużycia nastąpi bez udziału inkasenta. Pojawi się też możliwość zdalnego sterowania urządzeniami domowymi - wyliczył. Inteligentne Sieci Energetyczne mają sprzyjać rozwojowi rozproszonej energetyki prosumenckiej oraz minimalizować straty handlowe przedsiębiorstw produkujących energię elektryczną. Zwrócono uwagę, że na Inteligentnych Sieciach Energetycznych zyskają też tzw. prosumenci zbiorowi np. wspólnoty mieszkaniowe. Jeśli zainstalują u siebie systemy fotowoltaiczne, dzięki inteligentnym licznikom będą mogły wewnętrznie rozliczać zużycie energii. Nie jest to możliwe obecnie.
Wymiana liczników
Wiceminister dodał, że na mocy tzw. ustawy licznikowej powołani zostali już dwaj operatorzy: operator informacji rynku energii, który jest w rękach Polskich Sieci Energetycznych i tzw. Centrum Systemu Informacji Rynku Energii, które zostanie uruchomione od 1 lipca 2024 roku. Chodzi o ustawę z dnia 20 maja 2021 r. o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw.
Wiceminister poinformował także, że instalacja inteligentnych liczników rozpocznie się w 2023 roku. Wówczas trafią one do 15 proc. odbiorców, w 2025 roku do 25 proc., w 2027 roku do 65 proc., a w 2028 roku do 80 proc. odbiorców. Cała procedura wymiany ma zakończyć się w 2030 roku. - Wymaga to wprowadzenia na nasz rynek nowoczesnych liczników, a to jest szansa dla naszych producentów - zaznaczył wiceminister Piotr Dziadzio.
Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej w odpowiedzi wysłanej wcześniej TVN24 Biznes wskazywało, że "mając na uwadze, że obecnie liczba klientów przyłączonych do sieci elektroenergetycznej wynosi ponad 17,9 mln, to można założyć, że w 2028 roku ponad 14 mln odbiorców będzie wyposażonych w licznik zdalnego odczytu (LZO)".
W ubiegłym roku informowaliśmy, że operatorzy zainstalowali około 1,5 mln tak zwanych inteligentnych liczników zużycia prądu. Ta liczba się mogła jednak zmienić ze względu na dużą popularność mikroinstalacji prosumenckich (np. paneli fotowoltaicznych), które wymagają zastosowania LZO.
Inteligentne liczniki, poza zdalnym pomiarem w czasie rzeczywistym, eliminującym ryzyko ewentualnych błędów odczytowych, pozwalają m.in. na bieżące monitorowanie i lepsze zarządzanie zużyciem energii. Odbiorcy mogą przeprowadzić szczegółową analizę poboru energii w wybranych okresach: dzień, miesiąc lub rok, a także przeprowadzić symulację kosztów dla poszczególnych grup taryfowych przy użyciu cen wybranego sprzedawcy.
Koszt wymiany liczników
- Koszt montażu inteligentnych liczników w całej Polsce szacujemy na 9 miliardów złotych. Te szacunki są wstępne i ostatecznie postępowania przetargowe pokażą, jakie są możliwości cenowe dla samych liczników, ale też dla systemów informatycznych - poinformował Robert Zasina, prezes Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej.
Przetargi prowadzi pięć dużych przedsiębiorstw energetycznych. Prezes Zasina dodał, że są one na różnych etapach zaawansowania. - Cześć przedsiębiorstw już je uruchomiła, cześć przygotowuje dokumentację i te przetargi będą sukcesywnie uruchamiane - wskazał Zasina. Spółka Energa Operator we wrześniu 2021 roku informowała, że podpisała umowy na zakup blisko 500 tysięcy urządzeń.
Wiceminister Dziadzio zaznaczył, że w sektorze w którym inwestycje są dość duże i kapitałochłonne, koszty są rozkładane w czasie co ma zapewnić akceptowalność społeczną. - Wraz z Urzędem Regulacji Energetyki rozmawiamy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, by ten projekt nie tylko nie przeniósł się bezpośrednio na taryfę, na klientów, ale też znalazł możliwość finansowania między innymi z dotacji unijnych. Mamy takie informacje i przygotowujemy się do tego, by w racjonalny sposób wykorzystać dofinasowanie - poinformował Piotr Dziadzio.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock