Za około półtora tygodnia będziemy mogli przedstawić propozycję noweli budżetu. Chcemy ją przeprowadzić do końca lipca, bo w sierpniu Sejm i Senat mają wakacje - mówił w poniedziałek minister finansów Tadeusz Kościński. We wtorek premier Mateusz Morawiecki przypomniał wcześniejsze zapowiedzi, że nowelizacja ta nastąpi "zapewne w drugiej części roku".
Szef rządu we wtorek na konferencji prasowej w Poznaniu mówił o planowanej nowelizacji budżetu. - W jakim rozmiarze? Chyba mniejszym niż nam się wydawało, bo sytuacja jest jeszcze bardziej pod kontrolą, choć nie ukrywam, że dwa, trzy miesiące temu rzuciliśmy wszystkie nasze odwody na ratowanie miejsc pracy - powiedział Morawiecki.
W podobnym tonie wypowiedział się Kościński podczas poniedziałkowego panelu w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Ocenił stan finansów publicznych jako dobry i wskazał, że przychody budżetowe spadły tylko o 4 proc. rok do roku, a wpływy z podatków do końca maja, w tym VAT, są na poziomie 91 proc. wyniku zeszłorocznego.
- Przychody są na poziomie 157 miliardów złotych, a koszty 183 miliardów złotych, więc mamy 26-27 miliardów złotych deficytu - zadeklarował minister.
Kryzys
Przypomniał, że niektóre płatności podatkowe są wciąż odroczone, np. z zapłaceniem podatków za czerwiec można się wstrzymywać do grudnia br., co zdaniem ministra "zakłamuje" wyniki. Dodał, że na rachunkach budżetu jest na koniec maja 100 mld zł.
Kościński powiedział, że obecny kryzys jest "najgorszy w historii Polski" i potrzebny jest nowy impuls dla gospodarki.
W ocenie ministra mamy coraz więcej wiarygodnych danych, a mniej opieramy się na prognozach, co pozwala ocenić, ile środków będzie trzeba uruchomić z budżetu na rozkręcanie gospodarki i utrzymanie miejsce pracy.
Nowelizacja
Szef MF przypomniał, że na podpis prezydenta czeka ustawa o zawieszeniu stabilizującej reguły wydatkowej (SRW), pozwoli ona wykorzystać nowe środki na walkę w kryzysem.
Zdaniem ministra SRW to ważny instrument wspierający każdy rząd, który przy dobrej koniunkturze ogranicza wydatki, co pozwala przy pogorszeniu sytuacji regułę poluzować. Kościński przypomniał, że została ustawowo dodana także automatyczna ścieżka powrotu do SRW.
- Za około tydzień - półtora będziemy w stanie przedstawić propozycję nowelizacji. Chcemy ją przeprowadzić do końca lipca, ponieważ Sejm i Senat będą miały w sierpniu wakacje - dodał.
Minister zadeklarował, że rząd nie ma zamiaru ograniczać transferów socjalnych i nie będzie chłodzić gospodarki bardziej, niż zrobiła to epidemia i wynikający z niej kryzys.
Deficyt
Kościński skomentował, że wielkość deficytu sektora publicznego w relacji do wartości PKB będzie zależeć od tego, czy w 2020 r. nastąpi drugi lockdown, a także od tego, jak zostanie zaliczona przez Eurostat tak zwana tarcza finansowa - czy do sektora finansów publicznych, czy pozostanie poza nim.
- Pod koniec kwietnia aktualizowaliśmy program konwergencji, określając deficyt na około 8,4 procent PKB, a Komisja Europejska mówi o 9,4 procent - ocenił minister. Różnica wynika - zdaniem Kościńskiego - z odmiennego podejścia do klasyfikacji tarczy finansowej.
Minister powiedział również, że resort zakłada, że nie będzie potrzebny w Polsce drugi lockdown w 2020 r.
Podatki
Kościński zadeklarował, że rząd nie planuje żadnych nowych podatków, a nawet wprowadzenie podatku detalicznego zostało przesunięte z 1 lipca 2020 r. na 1 stycznia 2021 r. Dodał, że dalej będzie wprowadzane uszczelnienie VAT, czego przykładem są kasy fiskalne online i poszerzony katalog sektorów, gdzie można je stosować.
Szef resortu finansów stwierdził, że wprowadzenie estońskiego CIT teraz to dobre rozwiązanie. - To zachęca przedsiębiorców do zostawienia zysków w firmie i ich inwestowania - skomentował.
Dodał, że w obecnej sytuacji jak największa liczba inwestycji, nie tylko publicznych, ale też prywatnych, jest bardzo potrzebna gospodarce, w celu m.in. tworzenia i utrzymywania miejsc pracy oraz modernizowania wyposażenia przedsiębiorstw. Zdaniem ministra w ramach tego rozwiązania w przyszłości wpłynie do budżetu więcej pieniędzy.
Źródło: PAP