Podwyżka akcyzy na wyroby alkoholowe nie była ani konsultowana, ani komunikowana - powiedział prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy (ZPPPS) Witold Włodarczyk. Ostrzegł też przed wzrostem szarej strefy. Z kolei Business Centre Club uważa, że podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe jest drastycznie wysoka i odbije się bardzo negatywnie na legalnym rynku wyrobów tytoniowych w Polsce.
Zmiana ma wejść w życie 1 stycznia 2020 r. Z Oceny Skutków Regulacji wynika, że dzięki temu budżet zyska w przyszłym roku ok. 1,7 mld zł i po tyle samo w kolejnych latach. Dane te uwzględniają dodatkowe wpływy z akcyzy i VAT.
Szybki projekt
- Jesteśmy - zapewne tak jak wszystkie branże - zaskoczeni skalą proponowanej podwyżki. Nie była ona ani konsultowana, ani nawet komunikowana - projekt zmiany ustawy został przyjęty bardzo szybko, w trybie obiegowym, co w przypadku tak ważnych ustaw, pociągających ze sobą finansowe konsekwencje dla gospodarki, jest trybem niecodziennym - ocenił Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. Według niego podwyżka jest "pozornie równa", bowiem dotknie różnych producentów w różny sposób. Prezes zauważył, że z uzasadnienia projektu wynika, iż taka sama ilość alkoholu etylowego zawarta w piwie będzie objęta około dwa razy mniejszą podwyżką, niż podobna ilość alkoholu zawarta w wódce albo whisky. - Abstrahując od skali podwyżek i trybu ich procedowania - źle się stało, że rząd nie wykorzystał okazji do wprowadzania polityki równego traktowania wszystkich alkoholi. Należy także pamiętać, że duży wzrost akcyzy to realna groźba wzmocnienia szarej strefy - nie tylko przemytu, ale przede wszystkim wzrostu nielegalnej produkcji alkoholu z wykorzystaniem odkażanego spirytusu technicznego, co stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia nabywców takich wyrobów - dodał Włodarczyk.
Niezrozumiała decyzja
Business Centre Club, występując w imieniu firm branży tytoniowej, wyraził zdecydowany sprzeciw wobec 10-procentowej podwyżki akcyzy. Zauważono, że projekt znacząco odbiega od przewidzianej w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2019-2022 propozycji podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe o 3 proc. "Tak drastycznie wysoka, wcześniej niekonsultowana z branżą tytoniową podwyżka, odbije się bardzo negatywnie na legalnym rynku wyrobów tytoniowych w Polsce. Jesteśmy absolutnie przekonani, że jej skutkiem będzie ponowny, intensywny rozwój szarej strefy, którą ogromnym wysiłkiem służb państwowych udało się w ostatnich latach znacząco ograniczyć (do 9,4 proc. z 19 proc. w 2015 r.)" - napisano w opinii do projektu. "Jesteśmy przekonani, że propozycja będzie powrotem do doświadczeń z lat 2010-2014, kiedy wysokie i skokowe podwyżki podatku akcyzowego doprowadziły do destabilizacji legalnego rynku, spadku wpływów budżetowych i ogromnego wzrostu szarej strefy" - dodano. Według BCC decyzja rządu wydaje się tym bardziej niezrozumiała, że 20 maja 2020 roku zostanie wprowadzony całkowity zakaz sprzedaży papierosów mentolowych, które stanowią 30 proc. polskiego rynku. "Połączenie drastycznej podwyżki akcyzy i jednoczesnej eliminacji wyrobów mentolowych, doprowadzi do dodatkowych perturbacji całego rynku wyrobów tytoniowych, co z pewnością odbije się negatywnie także na wpływach budżetu państwa" - ostrzega BCC. Zdaniem BCC projekt jest procedowany niezgodnie z obowiązującą ścieżką legislacyjną w Polsce i z naruszeniem wszelkich zasad Konstytucji Biznesu, która ma regulować dobrą współpracę organów państwowych oraz przedstawicieli biznesu. Zaznaczono, że nie odbyły się żadne konsultacje publiczne, co oznacza, że branża tytoniowa, która przynosi budżetowi państwa niemal 25 miliardów wpływów podatkowych rocznie oraz tworzy kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy, nie miała szansy wyrazić swojego zdania na temat projektu.
Jakie podwyżki?
Z uzasadnienia projektu wynika, że wzrost stawki na alkohol etylowy może oznaczać wzrost ceny półlitrowej butelki wódki o mocy 40 proc. o ok. 1,14 zł (z VAT-em ok. 1,40 zł). Zmiana akcyzy na piwo może oznaczać wzrost ceny półlitrowej puszki tego napoju (o ekstrakcie 12 st. Plato) o ok. 5 groszy (z VAT-em ok. 6 gr). Wina o poj. 0,75 l mogą podrożeć o ok. 12 gr (z VAT-em ok. 15 gr), a napoje fermentowane, np. wina owocowe o poj. 0,75 l o ok. 12 gr (z VAT-em ok. 15 gr). Natomiast tzw. wyroby pośrednie, np. wina porto o poj. 0,5 l mogą zdrożeć o ok. 16 gr (z VAT-em ok. 20 gr).
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock