- Jest realne, że wprowadzimy program 500 plus od przyszłego roku, tylko z tym, że wypłata może być refundowana później. Realnie na przykład w kwietniu - powiedział dzisiaj w RMF FM Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS.
Prawo i Sprawiedliwość, które zwyciężyło w ostatnich wyborach parlamentarnych w Polsce, proponuje, by rodzice otrzymywali 500 zł miesięcznie na każde drugie i następne dziecko. Rodziny najuboższe dostałyby pieniądze już na pierwsze dziecko.
Wypłata od kwietnia 2016 roku
Błaszczak pytany dzisiaj w RMF FM, kiedy program "500 plus" zostanie wprowadzony odpowiedział: - Potrzebujemy trochę czasu, bo to będzie zadanie dla administracji. Oczywiście za nim pójdą pieniądze dla administracji samorządowej, żeby przygotować ten system.
Dopytywany czy będzie to połowa przyszłego roku, powiedział, że jest to realny termin. - Ja myślę, że tak. Jest to realne, że wprowadzimy od przyszłego roku, tylko z tym, że wypłata może być wypłatą, która będzie refundowana później, zaczynając od 1 stycznia. Ale realnie ta wypłata może być, na przykład, w kwietniu. Tylko z tym, że to wszystko dopracujemy - zaznaczył szef klubu parlamentarnego PiS
O tym, że skumulowane od stycznia 2016 roku sumy będą wypłacane w kwietniu była mowa już w projekcie ustawy określającej warunki nabywania prawa do świadczenia wychowawczego.
Błaszczak dodał, że 500 złotych na dziecko "pobudzi rynki lokalne". - To nie będą pieniądze odłożone na konta, tylko wydane i to wydane nie na dobra luksusowe, tylko na dobra podstawowe - zaznaczył.
Koszt swojej propozycji PiS szacuje na 21,5 mld zł. Na pytanie, czy PiS jest gotowy zgodzić się na to, by Polska znów weszła w procedurę nadmiernego deficytu odpowiedział, że "nie jesteśmy zwolennikami ślepych cięć, które doprowadzą do tego, że Polska na lata będzie zamknięta w pułapce średniego rozwoju". - Trzeba Polskę wydobyć - podkreślił.
Dodał, ze budżet jest założony na cały rok. - Nawet jeżeli będzie przejściowe zwiększenie deficytu, to później ten deficyt spadnie - tłumaczył poseł PiS.
- Dla nas celem jest to, żeby zapewnić Polsce rozwój, a nie to, by na ślepo ciąć. My nie jesteśmy dogmatykami jak rządzący, którzy mówili o prywatyzacji: wyprzedawać, wyprzedawać, wyprzedawać - i na finiszu swoich rządów sprzedali PKP Energetykę prywatnemu funduszowi, który tanio kupuje i drogo sprzedaje - zaznaczył.
Dla kogo 500 zł?
Jak pisaliśmy wcześniej, świadczenie wychowawcze będzie przysługiwało na drugie i każde kolejne dziecko. Na pierwsze dziecko świadczenie będzie przysługiwało tylko wtedy, kiedy dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza 800 zł.
Świadczenie będą mogli pobierać rodzice, opiekunowie prawni bądź opiekunowie faktyczni dziecka. Będzie ono też przysługiwało do czasu ukończenia przez dziecko 18. roku życia.
Dodatek ma przysługiwać także dla dziecka niepełnosprawnego, ale tylko w przypadku, kiedy dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekracza 1,2 tys. złotych netto.
Nie wszyscy mogą jednak liczyć na taką pomoc ze strony państwa. Z ubiegania o świadczenie wychowawcze wyłączone zostały rodziny, w których: dziecko pozostaje w związku małżeńskim (czyli np. zawarło taki związek mając 17 lat - co jest możliwe), dziecko jest umieszczone w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie. Ponadto, na pomoc nie można liczyć, kiedy dziecko jest uprawnione do świadczenia wychowawczego na własne dziecko (dotyczy matek małoletnich), a także w sytuacji, kiedy członek rodziny otrzymuje świadczenia rodzinne z innego kraju (czyli jeden z rodziców pracuje np. w Wielkiej Brytanii i otrzymuje dodatek na dziecko).
Autor: tol / Źródło: RMF FM, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock