Brak porozumienia w sprawie nowego budżetu Unii Europejskiej oraz nowe zasady pracy na Wyspach - to niektóre z najważniejszych gospodarczych wydarzeń mijającego tygodnia. Przedstawiamy nasze podsumowanie.
13,7 mld zł na minusie
Deficyt budżetu państwa w 2019 roku wyniósł 13,7 miliarda złotych. Tak wynika z szacunkowych danych Ministerstwa Finansów, o których poinformowano w poniedziałkowym komunikacie.
"Szacunkowe wykonanie budżetu państwa w okresie styczeń - grudzień 2019 roku w stosunku do ustawy budżetowej na 2019 rok wyniosło: dochody 400,6 miliarda złotych, tj. 103,3 procent, wydatki 414,2 miliarda złotych, tj. 99,5 procent, deficyt 13,7 miliarda złotych, tj. 47,9 procent" - napisano.
Według ustawy budżetowej na 2019 rok deficyt na dzień 31 grudnia miał nie przekraczać 28,5 miliarda złotych.
Brak porozumienia ws. budżetu UE
Nadzwyczajny szczyt w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 rozpoczął się w czwartek. Początek drugiego dnia szczytu w Brukseli był kilkukrotnie przekładany.
Ostatecznie przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział, że porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2021-2027 nie było możliwe. Jak zaznaczył, rozmowy są bardzo trudne między innymi ze względu na dziurę po brexicie, która wynosi 60-74 miliardów euro w okresie siedmiu lat.
Michel zapowiedział konsultacje ze stolicami w najbliższych dniach i tygodniach, ale nie zdradził, kiedy zamierza podjąć kolejną próbę ustalenia budżetu.
Porozumienie z górnikami
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej wznowili w czwartek rozmowy z zarządem tej największej spółki wydobywczej oraz przedstawicielami strony rządowej. W spotkaniu udział wzięli m.in. minister aktywów państwowych Jacek Sasin i jego zastępca Adam Gawęda.
Sasin poinformował o osiągnięciu porozumienia ze związkowcami, które zakłada, że od 1 stycznia br. płace w PPG wzrosną o 6 proc. Koszt podwyżek w PGG to ok. 270 mln zł w skali roku.
Jak przekazał, górnicy odwołali zaplanowane protesty: referendum strajkowe i manifestację w Warszawie. Chodzi o planowane na najbliższy wtorek 25 lutego referendum strajkowe oraz na 28 lutego manifestację w stolicy.
Praca na Wyspach na nowych zasadach
Brytyjski rząd zaprezentował założenia nowego punktowego systemu imigracyjnego, który ma obowiązywać od początku 2021 roku. Zrówna on status obywateli Unii Europejskiej i pozostałych państw, a także radykalnie ograniczy możliwość podejmowania pracy przez osoby o niskich kwalifikacjach.
Zgodnie z planem, aby uzyskać prawo do pracy w Wielkiej Brytanii, konieczne będzie zdobycie co najmniej 70 punktów. Z tej liczby 50 punktów przypada na kryteria obowiązkowe - potencjalni imigranci będą musieli wykazać, że mają ofertę pracy od konkretnej firmy lub instytucji (20 pkt.) i stanowisko wymaga określonego poziomu umiejętności (20 pkt.) oraz że znają język angielski (10 pkt.).
Kolejne punkty będzie można uzyskać za wysokość przewidywanej pensji. Oferty płatne mniej niż 23040 funtów rocznie nie będą w ogóle premiowane. Jeśli oferta pracy przewiduje zarobki pomiędzy 23040 a 25599 funtów rocznie dostaniemy 10 pkt., a powyżej 25600 funtów - 20 pkt. Dodatkowo praca w sektorze, w którym występuje deficyt pracowników przyniesie nam 20 pkt., a jeśli aplikant ma doktorat w dziedzinie związanej z pracą, dostanie 10 pkt. Doktorat w naukach ścisłych, technologii, inżynierii bądź matematyce to 20 pkt.
Punkty z tej drugiej grupy są wymienne, tzn. jeśli ktoś ma ofertę pracy z zarobkami poniżej 25600 funtów rocznie - co jest głównym progiem - nadal będzie mógł się ubiegać o pozwolenie na pracę, jeśli chce podjąć zatrudnienie w sektorze, gdzie są wakaty lub jeśli ma doktorat w naukach ścisłych lub technicznych. Z kolei oferta z zarobkami powyżej 25600 funtów, przy spełnieniu warunków obowiązkowych, wystarczy do osiągnięcia 70 punktów.
CD Projekt droższy niż Orlen
Wartość CD Projektu wzrosła w środę do poziomu 31,8 miliarda złotych. Pozwoliło to producentowi gier na wyprzedzenie PKN Orlen i wskoczenie na podium największych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
W środę akcje CD Projekt pobiły kolejny rekord i zakończyły notowania na poziomie 330,8 zł (wzrost o 0,55 procent). Oznacza to, że rynkowa wartość spółki wynosi 31,8 miliarda złotych.
Z kolei kurs akcji PKN Orlen spadł o 2,73 procent do 73,44 zł. W efekcie wycena koncernu energetycznego wyniosła 31,4 miliarda złotych.
Pozwoliło to polskiemu producentowi gier na awans na trzecie miejsce na liście największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie.
Na pierwszym miejscu ze sporą przewagą jest PKO BP - 43,9 miliarda złotych. Drugie miejsce zajmuje zaś PZU - 34,7 miliarda złotych.
Autor: red. / Źródło: tvn24bis.pl