Globalny cyberatak. Biały Dom wini reżim Kima

Bossert zadeklarował, że każdy kto zagraża USA, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności lecz nie wyszczególnił żadnych konkretnych działań, które Waszyngton mógłby podjąć przeciwko Pjongjangowi poza tym, że nadal będzie realizował "strategię maksymalnego nacisku". "Cyberbezpieczeństwo nie jest prostą kwestią, ale obowiązują tu proste zasady. Odpowiedzialność to jedna, współpraca to kolejna zasada. W dążeniu do obu, i po dokładnym śledztwie, USA publicznie przypisują dziś masowy cyberatak WannaCry Korei Północnej" - czytamy na stronie "WSJ".

WannaCry to złośliwe oprogramowanie, które szyfrowało komputery i żądało okupu. Ofiarami ataków na początku bieżącego roku padły szpitale, banki i inne firmy na całym świecie. W listopadzie podczas konferencji Web Summit w Lizbonie szef Europolu Rob Wainright zwrócił uwagę, że tego typu ataki są obecnie największymi zagrożeniami dla infrastruktury krytycznej. Według analityków mogą one skutecznie sparaliżować zarówno wielkie organizacje, jak i mniejsze jednostki, uniemożliwiając działanie kluczowych dla państwa sektorów takich jak ochrona zdrowia czy zarządzanie energią.

Szkody powodowane przez cyberprzestępczość gwałtownie rosną. Tylko w tym roku straty z tego tytułu sięgają 5 mld dolarów. W 2018 roku cyberataki mają kosztować przedsiębiorstwa już 180 mld, a w 2019 - nawet 2 bln dolarów - przewiduje działająca na rynku zabezpieczeń od 2001 r. rumuńska firma Bitdefender. Samo WannaCry przyniosło straty finansowe w wysokości 8 mld dolarów. Pojedynczy atak na niewielką firmę może ją kosztować nawet 55 tys. dolarów - szacują specjaliści. Za cel cyberprzestępcy najczęściej wybierają instytucje finansowe. Na kolejnych miejscach w zestawieniu, sporządzonym przez analityków, znalazły się energetyka oraz firmy z branży nowych technologii.

Autor: ps//bgr / Źródło: PAP