Voyager 2 to drugi obiekt stworzony przez człowieka, który przekroczył granicę Układu Słonecznego. Rok po tym wydarzeniu naukowcy zaprezentowali dane z przestrzeni kosmicznej.
Voyager 2 opuściła heliosferę 5 listopada 2018 roku.
Nowe dane
Dane przesłane przez sondę potwierdziły wcześniejsze hipotezy naukowców, które dotyczyły pól magnetycznych wewnątrz i na zewnątrz Układu Słonecznego. Potwierdzono, że w tych strefach istnieje różnica, jeśli chodzi o jego kierunek.
Wewnątrz Układu Słonecznego pole magnetyczne pochodzi od Słońca. Na zewnątrz - od wybuchających gwiazd.
Zaskoczeniem był fakt, że sonda wychwyciła dużą liczbę cząstek wyrzucanych przez Słońce poza nasz układ planetarny - nie wskazywały na to dane przesłane wcześniej przez sondę Voyager 1.
Uczeni pracujący przy tym projekcie podkreślają zresztą, że wciąż dostajemy informacje, których się nie spodziewaliśmy.
Sonda Voyager 1 znajduje się około 22 mld km od Ziemi, a "jej siostra" - ponad 18 mld km. Podróż światła z Voyagera 2 do trzeciej planety od Słońca trwa 16,5 godziny. Dla porównania światło pokonuje dystans ze Słońca do Ziemi w osiem minut.
Pięć lat życia
Tak daleko w kosmosie zbudowane na Ziemi pojazdy jeszcze nie były. Warto pamiętać, że umożliwiła to technologia z lat 70. XX wieku, czyli na długo przed epoką telefonów komórkowych czy powszechnego internetu.
Według naukowców NASA wystrzelone w 1977 roku (w odstępie 16 dni), zasilane radioaktywnym plutonem sondy "pożyją" jeszcze jakieś pięć lat. Choć przecież cztery dekady temu zakładano, że w tym momencie oba Voyagery już dawno zakończą swój żywot.
Tymczasem sondy wciąż oddalają się od Ziemi - Voyager 1 z prędkością ponad 60 tys. km/h, a wolniejszy Voyager 2 - ponad 55 tys. km/h.
Autor: kris / Źródło: BBC, CNN, NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA