Branża autobusów elektrycznych może być wielką szansą dla Polski – powiedział w czwartek w Poznaniu wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem w perspektywie 3-4 lat może to być branża o obrotach kilku miliardów zł.
- Polscy producenci autobusów elektrycznych nie tylko wpisują się znakomicie w plan rozwoju, ale można powiedzieć, że byli główną inspiracją do wsparcia tego wielkiego programu elektromobilności – powiedział Morawiecki.
Konkurencja
Jak podkreślał, Polska nie ma szans konkurować z producentami silników diesla czy benzynowych, ponieważ „inne kraje rozwijają te silniki od 100 lat, a my nasze tradycje zaprzepaściliśmy”. - Nie potrafiliśmy przechować tego przemysłu polskiego, przemysłu samochodowego tak jak wspaniale przetrwał przemysł meblarski czy przemysł drzewny - mówił. Dodał jednak, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej, jeśli chodzi o produkcję elektrycznych autobusów.
- Dziś na świecie coraz bardziej istotna jest produkcja samochodów elektrycznych i autobusów elektrycznych. Można zaryzykować twierdzenie, że za 10 lat większość autobusów we wszystkich miastach europejskich to będą autobusy elektryczne i my dzisiaj również zachęcamy samorządy, (…) do tego, żeby kupowały autobusy elektryczne. Dodatkowo autobusy elektryczne są produkowane w Polsce m.in. przez wielkiego, znakomitego producenta autobusów, podpoznańskiego Solarisa – podkreślał wicepremier.
"Wielka szansa"
Jak wskazywał Morawiecki, „ta nowa branża, można powiedzieć, jest wielką szansą dla Polski. Za 3-4 lata może być to branża o obrotach kilku miliardów zł”.
- Większość wartości dodanej, czyli tej marży wypracowywanej w tej branży może być produkowana w Polsce, (…), a więc przekształcenie takie, o jakie nam chodzi; żebyśmy z gospodarki o niskich kosztach pracy, przekształcili się w gospodarkę o wysokich technologiach, wysokich zyskach, wysokich marżach dla pracodawców, dla przedsiębiorców, które potem będą mogli inwestować również w naszych pracowników, w nasz design, marketing i sprzedaż produktów na całym świecie - dodał.
"Zrozumieć trendy"
Wicepremier pytany o szanse na produkcję również samochodów elektrycznych w Polsce, odpowiedział, że cieszą go inicjatywy podejmowane w tym kierunku, ponieważ świadczy to o „wysokim zrozumieniu trendów, które są z całą pewnością trendami ogólnoświatowymi”.
- Sądzę, że z mniejszymi czy większymi zakrętami, przygodami, bo ta droga na pewno będzie wyboista, (…) ale jest wielka szansa, żebyśmy po tej drodze zaszli do miejsca, które nas interesuje, czyli produkcji albo komponentów do samochodów elektrycznych, albo całych samochodów elektrycznych i ta produkcja podobnie, jak w przypadku autobusów elektrycznych, będzie rozwijana tutaj w Polsce – nie będą to tylko montownie, będzie to również produkcja zaawansowanych części, na której najwięcej się zarabia – zaznaczył Morawiecki.
Wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Poznaniu odwiedził targi przemysłu meblarskiego i drzewnego Drema i Furnica. W planach wizyty wicepremiera znalazło się też spotkanie z wielkopolskimi przedsiębiorcami, na którym, jak zapowiedziano, miał przedstawić założenia Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i odnieść się do spraw związanych z rozwojem Poznania i Wielkopolski.
Zobacz. Polska będzie potęgą na rynku aut elektrycznych? Tego chciałby minister Morawiecki (19.06.2016)
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Gorgolewski/solarisbus.com/press, ursus.com.pl