Holendrzy robią krok w stronę wycofania ze sprzedaży samochodów spalinowych. Izba niższa parlamentu wsparła postulat holenderskiej Partii Pracy (PvdA), który zakłada, że od 2025 roku wszystkie sprzedawane w kraju samochody będą przyjazne środowisku.
Plan zakłada, że od 2025 roku wszystkie samochody benzynowe i z silnikami diesla będą zastąpione przez pojazdy ekologiczne - elektryczne i napędzone wodorem (tylko te będą mogły być zarejestrowane).
Mimo silnego sprzeciwu prawego skrzydła VVD (Volkspartij voor Vrijheid en Democratie) wniosek przeszedł. Przed gabinetem stoi teraz wyzwanie dotyczące opracowania szczegółowego planu działania.
Silne poparcie
Już wcześniej w tym miesiącu, Partia Pracy PvdA (Partij van de Arbeid) prezentowała nieco mniej radykalny plan wycofywania ze sprzedaży tradycyjnych samochodów w ciągu następnych 14 lat. Projekt poparły inne partie, m.in.: liberalni demokraci D66, zieloni GroenLinks oraz religijna ChristenUnie.
"To szaleństwo"
Halbe Zijlstra, lider parlamnetarnej parti VVD uznał jednak potencjalny zakaz samochodów spalinowych jako nierealistyczny. - Rozpoczynanie tego planu wydaje mi się szalone - uznał Zijlstra. - Sądzę, że powinniśmy wycofać się także z umowy energetycznej - stwierdził.
W 2013 roku holenderski rząd podpisał umowę energetyczną z ponad 40 organizacjami, zgadzając się na promocję zielonej energii, ocieplania domów i ograniczanie emisji CO2.
Paryska obietnica
Redukcja emisji spalin była również deklaracją szczytu klimatycznego ONZ, który odbył się w Paryżu zeszłego roku. Osiem północnoamerykańskich stanów i pięć krajów (także Holandia) przyłączyło się na początku grudnia ubiegłego roku do Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pojazdów Zeroemisyjnych (International Zero-Emission Vehicle Alliance). Złożyły wówczas obietnicę, by do 2050 zadbać o to, by wszystkie sprzedawane samochody były przyjazne środowisku.
Autor: ag / Źródło: dutchnews.nl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock