Singapurski urząd antymonopolowy nałożył na Ubera i Graba łącznie 9,5 miliona dolarów grzywny. Organ nadzorczy uznał, że marcowa fuzja spółek doprowadziła do wzrostu cen i osłabiła konkurencję na miejscowym rynku - podała w poniedziałek agencja Reutera. Uber zakwestionował decyzję urzędu i poinformował, że rozważa złożenie odwołania.
Amerykański usługodawca opuścił południowo-wschodnią Azję w marcu tego roku w zamian za 27,5 proc. udziałów swojego największego lokalnego rywala. Według Reutersa singapurska komisja ds. konkurencji i konsumentów rozpoczęła swoje śledztwo zaledwie kilka dni po ogłoszeniu transakcji, w wyniku której Grab kontroluje już 80 proc. rynku transportu pasażerskiego w Singapurze. Komisja ustaliła, że w wyniku fuzji ceny za usługi firmy Grab wzrosły o 10-15 proc.
Wysoka kara
Zgodnie z postanowieniem komisji, Grab musi zapłacić grzywnę w wysokości 6,4 mln dolarów singapurskich (4,7 mln dolarów amerykańskich) oraz zrzec się porozumień z kierowcami i firmami taksówkarskimi, które dotyczą wyłączności, a także przywrócić ceny i marżę usług sprzed transakcji. Wdrożone środki mają zostać tymczasowo zawieszone, jeżeli konkurencyjna firma zdoła przekroczyć próg 30 proc. wszystkich przejazdów w miesiącu.
Tymczasem Uber poza zapłatą grzywny w wysokości 6,6 mln dolarów singapurskich (4,8 mln dolarów amerykańskich) został również zobowiązany do sprzedaży swojej lokalnej firmy leasingowej Lion City Rentals. Urząd antymonopolowy zastrzegł, że jeśli Grab zechce wykupić przedsiębiorstwo, do którego pod koniec 2017 roku należało 14 tys. samochodów, transakcja będzie wymagała zatwierdzenia przez komisję.
Firmy zaprzeczają
Grab zaprzeczył doniesieniom o podwyżce cen i stwierdził, że inne firmy przewozowe, w tym korporacje taksówkarskie, również powinny podlegać podobnym regulacjom. Firma zapewniła zarazem, że zastosuje się do wskazań komisji. Uber zakwestionował decyzję urzędu antymonopolowego i rozważa złożenie odwołania. Firmy mają na to 30 dni.
Poza Singapurem w wyniku fuzji z Uberem Grab kontroluje już 65 proc. rynku transportu pasażerskiego w Indonezji, która jest największym rynkiem Azji Południowo-Wschodniej. Jak podała agencja Reutera, marcowa transakcja nadal jest rozpatrywana przez urząd antymonopolowy w Wietnamie. Tamtejsze władze zastrzegły, że nie wyrażą zgody na fuzję, gdyby miało to zapewnić spółkom kontrolę nad ponad połową miejscowego rynku. Filipińskie organy antymonopolowe zatwierdziły wcześniej transakcję, jednak zapewniły, że monitorują sytuację.
Autor: sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock