Złoty, po pełnym emocji i sporych wahań dniu, osiadł z końcem europejskiej sesji na słabych cenach. O godz. 18.10 euro kosztowało 4,43 zł, dolar - 3,96 zł, frank szwajcarski - 3,99 zł. Komentarz redaktora rynkowego tvn24bis.pl Jakuba Tomaszewskiego.
Wydarzenia wokół Trybunału Konstytucyjnego dają się polskiej walucie we znaki. Twarde stanowisko rządu w sprawie tego sporu, czego oczekuje Komisja Europejska, stanowi kolejny bodziec do destabilizacji kursu złotego i pogorszenia klimatu inwestycyjnego. Widać to doskonale na wykresach złotego w parach z głównymi walutami.
Skokowe osłabienie się naszej waluty powstrzymywane było dzisiaj, jak się wydaje, jedynie przez realizację zysków ze spekulacyjnej sprzedaży złotego na początku sesji europejskiej.
W braku przesłanek do umocnienia złotego, a takich ostatnio ze świecą szukać, do końca tygodnia możemy się spodziewać ataku na maksima ze stycznia tego roku, wyznaczone na wykresach złotego do głównych walut po 15 stycznia, czyli obniżce ratingu przez S&P.
Dla pary EUR/PLN oznacza to poziom oporu przy 4,511 zł, dla USD/PLN 4,155 zł, dla GBP/PLN 5,926 zł i 4,124 zł dla CHF/PLN.
O ile kurs złotego dotrze w te rejony, dynamika przebicia poziomów oporu określi dalszy kierunek i zasięg ruchu złotego.
Złoty, podatny ostatnio na najdelikatniejszy powiew wiatru na ulicy Wiejskiej, może także umocnić się w przypadku pozytywnie zaskakujących danych makroekonomicznych z naszej gospodarki lub silnej poprawy globalnego apetytu na ryzyko.
Autor: Jakub Tomaszewski / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock