Polska waluta osłabiła się wobec euro do poziomu najniższego od trzech miesięcy do czego przyczynił się polityczny spór wokół Trybunału Konstytucyjnego. Rynek czeka na opinię Komisji Europejskiej w tej sprawie. Para EURPLN z nieznośną lekkością przebiła opór przy 4,44 zł jeszcze przed południem. Złoty osłabił się zaskakująco szybko - komentarz Jakuba Tomaszewskiego, analityka tvn24bis.pl.
Dalsze spadki w nadchodzących dniach nie są wykluczone. Tym bardziej, że polska waluta może paść łupem spekulantów.
Wiele zależy od zachowania polskiego rządu w związku z ultimatum postawionym mu w sprawie patowej sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli kryterium „znacznego postępu” w sprawie sporu nie zostanie spełnione, Komisja Europejska może przyjąć niekorzystną opinię o stanie praworządności w naszym kraju. W najczarniejszym scenariuszu będzie to oznaczać dla polskiego rządu odebraniem prawa do głosu w Radzie Unii Europejskiej.
Chwilę po godz. 12. za euro trzeba było zapłacić 4,44, za dolara 3,962. Funt kosztował 5,746, a frank 3,999 zł.
Na zamknięciu piątkowej sesji euro kosztowało 4,41 zł, dolar 3,93 zł, funt 5,697, a frank 3,967 zł. Tym samym do południa złoty stracił dzisiaj do głównych walut odpowiednio: 0,68, 0,81, 0,86 i 0,8 proc.
Jednak po piątkowym wystąpieniu przedstawicieli rządu na ul. Wiejskiej, nie należy mieć wątpliwości, co do stanowiska władzy wykonawczej w kwestii ultimatum. Tym samym można się spodziewać dalszego osłabienia złotego, powodowanego ryzykiem politycznym i niesprzyjającym klimatem inwestycyjnym.
Siła spadków
Siła spadków może być potęgowana kiepskim sentymentem globalnym i awersją do ryzykownych aktywów rynków wschodzących, co zwykle dotyka złotego.
Ponadto, w związku z długim weekendem i możliwym spadkiem płynności na rynku walutowym, można się spodziewać nerwowych ruchów ceny złotego, powodowanych spekulacyjną grą kierunkową, z wykorzystaniem niskiej płynności. Gracze ze sporym buforem mogą zechcieć wykorzystać mniejszą liczbę uczestników rynku, do sprzedaży lub zakupów złotego, czego efektem będzie dołączanie się drobnych graczy i kierunkowe ruchy kursu, zakończone odwrotnymi transakcjami o dużej skali, dokonywanym przez inicjujących ruch. To może powodować paniczne odwracanie pozycji przez drobniejszych graczy i gwałtowne ruchy kursu w przeciwnym kierunku.
Kurs złotego do euro skierował się w stronę 4,44 PLN.
Autor: Jakub Tomaszewski//km / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock