Piątkowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła duże spadki. Spowolnienie po słabych danych z Niemiec, niepewność co do brexitu oraz doniesienia banku centralnego USA, że nie podniesie stóp procentowych do końca roku sprawiły, że inwestorzy zaczęli wykonywać nerwowe ruchy.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,77 proc. S&P 500 zniżkował o 1,9 proc., a Nasdaq Composite spadł o 2,5 proc.
Jeśli chodzi o największe firmy, to ponad 2 proc. stracili na wartości internetowi giganci: Apple, Facebook, Alphabet i Amazon.
Akcje Nike spadły o 6 proc. Firma podała w raporcie kwartalnym, że zysk na akcję był o 3 centy lepszy od oczekiwań, pomimo spadku sprzedaży.
Notowania Boeinga również spadły o ponad 2 proc. Główną przyczyną było prawdopodobnie, że indonezyjskie linie lotnicze Garuda Indonesia chcą unieważnienia wartego 4,9 mld dolarów kontraktu na zakup 49 samolotów 737 MAX 8.
Ryzyko recesji
- W tej chwili jest wystarczająco dużo znaków, by zachować podwyższoną czujność. Występuje wiele czynników, które mogą potencjalnie spowodować recesję gospodarczą - powiedział Randy Frederick, wiceprezes ds. handlu i instrumentów pochodnych Charlesa Schwaba w Austin w Teksasie.
- Obawy ulegają spiętrzeniu, a ryzyko recesji rośnie - powiedział Peter Cardillo, główny ekonomista rynkowy w Spartan Capital Securities.
Inwestorów niezwykle zaniepokoił również fakt, że krzywa rentowności między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi uległa w piątek odwróceniu po raz pierwszy od 2007 r. Oznacza to, że obligacje krótkoterminowe mają wyższą stopę zwrotu niż długoterminowe.
Odwrócenie krzywej rentowności między wyżej wymienionymi obligacjami jest uważana przez ekonomistów za sygnał nadchodzącej recesji.
Trend światowy
Podobny trend widać również w innych wielkich gospodarkach świata. Dochodowość 10-letnich obligacji skarbowych Niemiec spadła w piątek o 6 punktów bazowych i wynosi obecnie -0,02 proc. Do najniższych poziomów od listopada 2016 r. spadło także oprocentowanie japońskich obligacji 10-letnich, które wynosi obecnie -0,07 proc.
Indeks PMI w Niemczech w przemyśle w III wyniósł jedynie 44,7 pkt. To jego najniższy poziom od 2012 roku i mocno poniżej prognoz analityków na poziomie 48 pkt. W sektorze przemysłowym strefy euro PMI wyniósł zaś w marcu 47,6 pkt. wobec 49,3 pkt. na koniec lutego i prognoz 49,5 pkt.
- Problemy gospodarcze strefy euro są dalekie od zakończenia. By zanotować wzrosty PMI, strefa euro potrzebuje lepszych perspektyw dla światowego wzrostu PKB. Niestety, niepewność przedłuża się, a wiele zmartwień pozostaje nierozwiązanych - powiedział Bert Colijin, ekonomista ds. strefy euro w ING.
Niepewność związana z brexitem
Inwestorów wciąż niepokoi sytuacja na Wyspach. W czwartek wieczorem unijni przywódcy odrzucili wniosek May o przesunięcie daty wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej z 29 marca na 30 czerwca. Zamiast tego ustalili, by przesunąć ten termin na 22 maja, jeśli brytyjska premier zdoła przekonać Izbę Gmin do zaaprobowania umowy w sprawie brexitu.
Jeśli się to nie uda, May będzie miała czas do 12 kwietnia na wybranie alternatywnej drogi i potwierdzenie, czy zamierza wnosić o dłuższe przesunięcie terminu brexitu, które wymagałoby udziału Wielkiej Brytanii w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Według spekulacji medialnych trzecie głosowanie ws. umowy brexitowej ma się odbyć we wtorek w brytyjskiej Izbie Gmin.
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, stooq.pl