Po publikacji rozczarowującego raportu z rynku pracy kursy akcji na Wall Street spadły piątą sesję z rzędu. Dla głównych amerykańskich indeksów był to najsłabszy tydzień w tym roku.
Indeks S&P 500 spadł o 0,21 procent, Dow Jones Industrial zniżkował o 0,09 procent, a Nasdaq Comp. stracił 0,18 procent. W perspektywie tygodnia każdy z indeksów stracił ponad 2 procent i jest to najgorszy wynik w tym roku.
Rynek pracy w USA
Z danych EPFR Global wynika, że w tygodniu zakończonym 6 marca z amerykańskiego rynku akcji odpłynęło 5,5 miliarda dolarów. Po czwartkowych gołębich akcentach posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i porannych słabych danych z Chin inwestorów rozczarował raport rynku pracy USA za luty. Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w lutym wzrosła o 20 tysięcy (najniżej od września 2017 roku) wobec oczekiwanych 180 tysięcy i 311 tysięcy w poprzednim miesiącu po rewizji. Inne punkty raportu wskazują jednak, że rynek pracy w USA jest w dobrej kondycji. Stopa bezrobocia w USA spadła w okolice 5-letniego minimum w lutym 3,8 procent, wobec 4,0 procent w styczniu. Analitycy spodziewali się spadku o 3,9 procent. Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w lutym o 0,4 procent miesiąc do miesiąca i o 3,4 procent rok do roku. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,3 procent miesiąc do miesiąca i 3,3 procent rok do roku. W ujęciu rocznym to najwyższy odczyt od 2009 roku.
Spadki w Chinach, ropa tanieje
Chiński eksport w dolarach rok do roku spadł w lutym o 20,7 procent, a import spadł o 5,2 procent. Chińskie indeksy giełdowe spadły w piątek najmocniej od niemal pięciu miesięcy. SCI zniżkował o 4,4 procent.
Wyprzedaż zapoczątkowała rekomendacja Citic Securities, która doradziła klientom sprzedaż akcji państwowego ubezpieczyciela PICC, twierdząc, że są one "znacząco przewartościowane" i mogą stracić nawet 50 procent w ciągu najbliższego roku.
O 1,2 procent spadły w piątek notowania ropy naftowej gatunku WTI. Na zakończenie sesji baryłka kosztowała 55,98 dol. Ropa Brent potaniała o niecały 1 procent do 65,65 dol. Przecena surowca, związana z obawami o spowolnienie tempa wzrostu globalnej gospodarki, pociągnęła w dół notowania spółek paliwowych. Sektorowi naftowemu nie służą także informacje o tym, że norweski rząd zaproponował w piątek, po ponad roku analiz, by największy na świecie państwowy fundusz majątkowy Norges Banku (NBIM) stopniowo pozbył się ze swojego portfela akcji spółek poszukujących i wydobywających ropę i gaz. Na koniec 2018 roku NBIM posiadał akcje 134 takich spółek o łącznej wartości około 7,5 miliarda dolarów.
Autor: mb / Źródło: PAP