Jerzy Mazgaj, były prezes spółki Alma Market znów sprzedał część posiadanych akcji firmy, którą założył. Wszystkich posiadanych akcji pozbyły się zaś fundusze zarządzane przez Ipopemę.
Były prezes Alma Market a obecnie przewodniczący rady nadzorczej tej spółki Jerzy Mazgaj sprzedał kolejną część posiadanych akcji. Tym razem zmniejszył zaangażowanie do 11,8 proc. ogólnej liczby akcji dających 36,3 proc. łącznej liczby głosów na walnym zgromadzeniu spółki - poinformowała Alma Market w poniedziałkowym komunikacie.
Wyprzedaż trwa
Na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu spółki 4 stycznia tego roku Jerzy Mazgaj i Barbara Mazgaj posiadali akcje akcje uprawniające do 48,03 proc. głosów. W styczniu jednak stopniowo sprzedawali posiadane akcje. Jak podała spółka w komunikacie fundusze zarządzane przez Ipopemę sprzedały wszystkie posiadane akcje Almy. 4 stycznia w ich posiadaniu było do 13,31 proc. akcji.
Akcje Alma Market w ostatnich 12 miesiącach straciły na wartość ponad 70 proc. Dzisiaj notowania spadły o 5,5 proc.
Umorzenie postępowania
W poniedziałek zarządca Almy Market złożył w Sądzie Rejonowym w Krakowie wniosek o umorzenie postępowania sanacyjnego, otwartego przez sąd w połowie grudnia. W połowie października Alma złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku. Na początku stycznia akcjonariusze Almy uchwalili podniesienie kapitału o 5,5 mln zł przez emisję do 5,5 mln akcji serii H z wyłączeniem prawa poboru. Ponadto akcjonariusze zdecydowali o ustanowieniu kapitału docelowego w wysokości 4,17 mln zł.
Zwolnienia i zamknięte sklepy
Alma zmaga się z licznymi problemami. W styczniu działało już tylko dziewięć z 48 sklepów, którymi zarządzała spółka jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Sieć zamknęła swoje placówki m.in. w Galerii Jurajskiej w Częstochowie, w Lublinie przy Al. Spółdzielczości Pracy, w Warszawie przy ul. Puławskiej, Grójeckiej i w Miasteczku Wilanów. Wcześniej zlikwidowano sklepy w Pruszkowie, Piasecznie, Rzeszowie i Opolu. Alma przeprowadziła też zwolnienia grupowe. We wrześniu ubiegłego roku zapowiedziała, że pracę straci ponad 1,3 tys. pracowników a w listopadzie firma ogłosiła kolejne zwolnienia - tym razem ponad 380 osób. O tym dlaczego biznes skierowany na klientów z zasobnym portfelem nie wypalił szeroko pisaliśmy w Magazynie TVN. Przeczytaj cały artykuł.
Dyskonty zagrożeniem dla rynku? Zobacz materiał wideo:
Autor: msz/ms / Źródło: PAP Biznes, tvn24bis.pl