Sześć państw znajduje się na liście głównych kierunków importowych, jeśli chodzi o dostawy ropy do polskich koncernów. Najwięcej surowca sprowadzamy z Rosji, na znaczeniu zyskuje jednak ropa z Arabii Saudyjskiej - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego opracowanych na podstawie statystyk Eurostat wynika, że import ropy naftowej do Polski w pierwszej połowie tego roku wyniósł łącznie 12 662 tys. ton, z czego import z Rosji sięgnął 7959 tys. ton, a z Arabii Saudyjskiej 1895 tys. ton.
To oznacza, że w pierwszej połowie 2019 roku udział Rosji w imporcie ropy naftowej do Polski spadł do 63 proc. (77 proc. w całym 2018 r.).
Drugim największym dostawcą w ostatnich latach jest Arabia Saudyjska, z której w pierwszej połowie 2019 roku pochodziło 15 proc. naszych dostaw (8 proc. w 2018 r.).
Nowy gracz
"W zdominowanym przez Rosję polskim rynku dostaw ropy Arabia Saudyjska odgrywa od niedawna duże znaczenie. Choć jeszcze do 1996 r. 100 proc. importowanej do Polski ropy naftowej pochodziło z Rosji, to od kilku lat rośnie udział innych dostawców" - napisano w Tygodniku Gospodarczym PIE.
Nowym graczem na polskim rynku dostaw ropy naftowej w ostatnim czasie stała się Nigeria (7 proc., 868 tys. ton).
Blisko 5-procentowy udział w imporcie ropy do Polski ma też Wielka Brytania (595 tys. ton). Dywersyfikację w pierwszej połowie 2019 r. uzupełniają też takie kraje, jak Kazachstan i Norwegia - z udziałem po ok. 3 proc. (odpowiednio: 443 i 441 tys. ton).
Polski Instytut Ekonomiczny podał też, że krajowe złoża ropy stanowią jedynie 3 proc. całkowitego zapotrzebowania. 66 proc. krajowego wydobycia ma miejsce na Niżu Polskim, 27 proc. w obszarze polskiej strefy ekonomicznej Bałtyku, a pozostałe 7 proc. w Karpatach.
W 2018 roku w Polsce było udokumentowanych 86 złóż, z czego 64 są eksploatowane.
Import ropy do Polski [tys. ton]
Import ropy do Polski [udziały w proc.]
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutetrstock