Na rynku kryptowalut obserwujemy dużą przecenę. Wartość bitcoina spadła poniżej 50 tysięcy dolarów, podczas gdy w listopadzie trzeba było za niego zapłacić rekordowe, prawie 70 tysięcy dolarów. Znany inwestor Louis Navellier spodziewa się dalszej korekty na rynku kryptowalut.
"Forbes" podał, że nagła wyprzedaż bitcoina i innych, mniej popularnych kryptowalut, pojawiająca się wraz ze spadkami na giełdzie, jest następstwem słów znanego inwestora Louisa Navelliera. W jego ocenie szeroko oczekiwany tapering (ograniczanie skali skupu aktywów) ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej, może doprowadzić do pęknięcia bańki na rynku kryptowalut.
"Tapering powinien stworzyć korektę na ryzykownych aktywach, których częścią jest bitcoin" - napisał Navellier. "Im bardziej Fed ograniczy skup, tym większą zmienność powinniśmy zobaczyć zarówno na akcjach, jak i obligacjach - i bitcoinie również" - stwierdził.
Należy pamiętać, że rynek kryptowalut cechuje duża zmienność. Zwłaszcza w przypadku mniej popularnych kryptowalut możemy obserwować większe wahania kursów niż na tradycyjnych rynkach. Kurs kryptowalut takich jak: ethereum, BNB, solana, cardano i ripple potrafi w ciągu zaledwie kilku godzin zanotować dwucyfrowe zmiany.
Navellier ostrzegł, że cena bitcoina może spaść nawet poniżej 10 tys. dolarów. Oznaczałoby przecenę o ponad 80 proc. w porównaniu do szczytu z listopada - prawie 70 tys. dolarów. W niedzielę o poranku za jednego bitcoina trzeba zapłacić poniżej 50 dolarów.
Kryptowaluty. Wątpliwości
Krypotwaluty cieszą się popularnością ze względu na swą relatywną anonimowość oraz wahania wartości, które stwarzają możliwości uzyskania większych zysków niż poprzez inwestowanie na tradycyjnych giełdach światowych.
Jednak zmienność bitcoina i jego niejasny status prawny budzi wątpliwości, czy faktycznie mógłby kiedyś zastąpić tradycyjne waluty w codziennych transakcjach.
Kilka miesięcy temu przed inwestowaniem w bitcoina przestrzegał prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Stwierdził, że trzeba być ostrożnym i nie angażować istotnej części swoich oszczędności. Nawiązał też do tulipomanii, która znana jest jako najstarsza bańka giełdowa – miała miejsce w XVII wieku.
Przed inwestycjami w kryptowaluty ostrzegała też Komisja Nadzoru Finansowego. KNF zwróciła uwagę, że wiążą się one z wysokim ryzykiem, a sam rynek jest nieregulowany. Oznacza, że brak jest szczegółowych i systemowych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo inwestorów, którzy na nim działają. Urząd wskazywał też jednocześnie, że rynek kryptowalut oraz kryptoaktywów charakteryzuje się wysoką zmiennością.
Źródło: Forbes, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock