ZAIKS żąda od organizatorów Światowych Dni Młodzieży opłat za publiczne odtwarzanie utworów muzycznych. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaproponowało opłatę ryczałtową. Ale artyści nie wiedzą, skąd wzięły się podane przez ministerstwo kwoty.
Stowarzyszenie Autorów ZAIKS oczekuje od organizatorów Światowych Dni Młodzieży wielomilionowych opłat za publiczne odtwarzanie utworów muzycznych podczas koncertów, spektakli teatralnych i innych wydarzeń artystycznych, które miały miejsce podczas ŚDM - poinformowało na swojej stronie MKiDN w komunikacie.
Propozycja kompromisu
MKiDN argumentuje, że Światowe Dni Młodzieży były "imprezą o olbrzymim znaczeniu tożsamościowo-formacyjnym i religijnym, a nie zwykłym przedsięwzięciem komercyjnym. Wydarzenie to buduje też skutecznie pozytywny wizerunek Polski na całym świecie" - czytamy w oświadczeniu.
Resort wyraża nadzieję, że w najbliższym czasie możliwe będzie osiągnięcie kompromisu akceptowalnego dla obydwu stron. Proponuje formę zryczałtowanej opłaty w kwocie porównywalnej z opłatami, jakie uiszczali organizatorzy poprzednich edycji ŚDM w Madrycie i innych miastach.
"Przypominamy, że w sierpniu 2011 r., podczas poprzedniej edycji ŚDM w Madrycie, hiszpański odpowiednik ZAiKS zaproponował zryczałtowaną kwotę 10 tys. euro. Proponujemy, by obydwie strony sporu rozważyły przyjęcie podobnego rozwiązania" - poinformowało ministerstwo.
- Przed ŚDM podpisaliśmy z organizatorem porozumienie, według którego mieli oni po zakończonej imprezie dostarczyć coś na kształt sprawozdania z wykazem wykonanych utworów, wydarzeń i tak dalej - tłumaczy Anna Biernacka, rzeczniczka prasowa ZAIKS.
Dodaje, że sprawozdanie zostało dostarczone terminowo. - Nie mam pojęcia, skąd się wzięła kwota "wielu milionów". Z naszej strony nie było mowy o żadnych konkretnych opłatach - dodaje.
ŚDM w liczbach:
Autor: tol//ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24