Pożyczkodawcy próbują zawyżać koszty pożyczek ponad ustawowe limity, omijając przepisy ustawy o kredycie konsumenckim - alarmuje Rzecznik Finansowy w najnowszym raporcie, który ma przestrzec konsumentów przed pułapkami w umowach pożyczkowych.
Raport "Kredyty konsumenckie. Bieżące problemy" powstał na podstawie skarg zgłaszanych przez klientów i jest dostępny na stronie internetowej Rzecznika.
Wynika z niego, że niektórzy pożyczkodawcy tak konstruują warunki umowy, żeby obciążyć klienta możliwe wysokimi pozaodsetkowymi kosztami pożyczki.
Nieuczciwi pożyczkodawcy
"Starają się to osiągnąć między innymi poprzez sztuczne wydłużenie okresu pożyczki. Na przykład prawie cała kwota pożyczki jest spłacana w ciągu 14 tygodni w ratach po 91 zł i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w tym terminie zamknąć umowę. Jednak wydłuża się ją o sześć kwartałów, w czasie których klient spłaca jedynie po 70 groszy kwartalnie. Wszystko po to, żeby móc naliczyć wyższe maksymalne pozaodsetkowe koszty pożyczki, które uzależnione są od okresu kredytowania" - wskazała Izabela Dąbrowska-Antoniak z Biura Rzecznika. Ekspertka przypomina, że ustawa o kredycie konsumenckim przewiduje, że maksymalne pozaodsetkowe koszty nie mogą przekroczyć 30 procent kwoty całkowitej kredytu w skali roku i 25 procent całkowitej kwoty kredytu w całym okresie kredytowania kwoty udzielonej pożyczki. "Inną metodą jest tzw. rolowanie, czyli udzielanie kolejnej pożyczki na spłatę poprzedniej. Ponieważ regulacje wprowadziły mechanizmy ograniczające pozaodsetkowe koszty w przypadku udzielenia pożyczki przez tę samą firmę, tworzone są powiązane ze sobą podmioty, które kierują do siebie zadłużonego klienta. Ponieważ za każdym razem jest to nowa umowa, to każdorazowo pobierane są maksymalne pozaodsetkowe koszty" - zaznaczyła Izabela Dąbrowska-Antoniak.
Wcześniejsza spłata kredytu
Wątpliwości Rzecznika Finansowego budzi też praktyka sztucznego zawyżania całkowitej kwoty pożyczki. Problemem są też sięgające 40 procent kwoty pożyczki koszty tak zwanego poręczenia świadczonego przez podmiot powiązany z pożyczkodawcą. Przy czym - podkreślają eksperci z Biura Rzecznika - pojęcie "poręczenia" jest w tym przypadku mylące, bo umowa nie zabezpiecza klienta w sytuacji braku możliwości spłaty, a prowadzi tylko do zmiany wierzyciela na poręczyciela.
Rzecznik Finansowy zauważa też nieprawidłowości przy wywiązywaniu się przez pożyczkodawców z obowiązku proporcjonalnego zwrotu wszystkich poniesionych przez klienta kosztów w przypadku wcześniejszej spłacie kredytu.
Według skarg, pożyczkodawcy nie chcą dobrowolnie zwracać na przykład prowizji czy opłat przygotowawczych, a jak podkreślają eksperci z Biura Rzecznika, często są to kwoty znacząco wyższe niż naliczone odsetki i przekraczające koszty faktycznie poniesione przez pożyczkodawcę z tytułu udzielenia takiej pożyczki.
Problemy z reklamacją
Rzecznik Finansowy zwraca także uwagę na naruszenia uprawnień klientów wynikających z tak zwanej ustawy reklamacyjnej. "Niektóre z badanych wzorców nie przedstawiały wszystkich możliwości składania reklamacji. Przykładowo wskazywano, że reklamacja może być złożona w formie pisemnej, natomiast nie informowano o możliwości złożenia reklamacji w formie ustnej" - zwróciła uwagę Izabela Dąbrowska-Antoniak. Przypomniała, że wyczerpanie trybu reklamacyjnego przez klienta jest warunkiem podjęcia działań przez Rzecznika Finansowego.
W raporcie poinformowano o systematycznym wzroście liczby wniosków o interwencję w sporze związanym z kredytem konsumenckim. W 2018 roku będzie to około 1730 wniosków, wobec 1506 rok wcześniej.
Łącznie w ciągu nieco ponad 3 lat swojej działalności w tym obszarze, Rzecznik Finansowy odebrał łącznie ponad 4,5 tys. wniosków o interwencję.
Zmiana przepisów?
Rzecznik Finansowy Aleksandra Wiktorow przestrzega też pożyczkodawców, że działając w ramach systemu ochrony konsumentów informuje o dostrzeżonych nieprawidłowościach Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a w przypadkach podejrzenia popełnienia przestępstwa prokuraturę. "Jeśli jednak okaże się, że praktyki niewątpliwie rażąco krzywdzące dla klientów, nie będą mogły być uznane na gruncie obecnych przepisów za nieuczciwą praktykę rynkową, będzie konieczne zwrócenie się do ustawodawcy o doprecyzowanie lub uszczelnienie przepisów" – zapowiedziała Aleksandra Wiktorow.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock