Prezes NBP Adam Glapiński powtórzył, że nie widzi potrzeby zmiany stóp procentowych do końca 2018 roku. Podobną zdanie wyrazili członkowie Rady Polityki Pieniężnej Jerzy Żyżyński i Łukasz Hardt. Glapiński ocenił obecny poziom inwestycji jako "słaby".
- Są pewne zmiany w danych i w przewidywaniach, ale na tyle niewielkie, że nie zamieniam poglądów (...). Jeśli by było tak, jak w tej projekcji, to uważam, że do końca 2018 r. najlepiej byłoby utrzymać obecny poziom stóp procentowych - powiedział w środę na konferencji po posiedzeniu RPP prof. Adam Glapiński.
"Podwyżka stóp nie ma sensu"
Również członek RPP Jerzy Żyżyński ocenił, że obecnie nie ma sensu podwyższać poziomu stóp procentowych, skoro inflacja nie jest napędzana kredytami.
- Uważam, że sam fakt pojawienia się wzrostu CPI (inflacja konsumencka - red.) nie może być powodem podwyższania ceny pożyczenia pieniądza, bo niekoniecznie ta inflacja wynika z czynników pieniężnych. (…) Musielibyśmy podwyższać ceny pieniądza, kiedy inflacja byłaby efektem nadmiernej ekspansji kredytowej. (…) Póki co, tak się nie dzieje - powiedział Żyżyński.
- Mamy stosunkowo wysokie stopy procentowe w stosunku do otoczenia UE, więc nie miałoby sensu podrażanie pieniądza, dlatego że troszeczkę drgnęła inflacja - dodał.
Inny członek RPP Łukasz Hardt wskazał, że w gospodarce istnieją pewne sygnały, które mogą wskazywać na nasilenie się presji inflacyjnej, ale jest za wcześnie na podwyżki stóp procentowych, które mogłyby to zahamować.
- Są pewne symptomy w gospodarce, które mogą wskazywać na pewne nasilenie się potencjału do wzrostu presji inflacyjnej. Mamy wynagrodzenia, drgnęły lekko w górę oczekiwania inflacyjne konsumentów - powiedział Hardt.
- Dobrze wiemy jednak, jak działa transmisja od wyższych wynagrodzeń, chociażby do wyższej inflacji, to nie jest takie proste w dzisiejszych czasach. Tych argumentów, które każą mi widzieć rosnącą presję inflacyjną - one są, jednak nie są tak mocne w tym momencie, abym zgłaszał lub popierał teraz wniosek o podwyżkę stóp procentowych. To jest zdecydowanie za wcześnie - dodał.
Kredyty bez zmian
Na listopadowym posiedzeniu Rada zdecydowała ponadto, że od marca 2018 stopa rezerwy obowiązkowej dla środków pozyskanych na co najmniej 2 lata wyniesie 0 proc. Glapiński ocenił obecny poziom inwestycji jako "słaby". - Inwestycje w Polsce drgnęły, ale to jest tylko drgnięcie. Słabo się mają te inwestycje - powiedział.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS