Nie jest wykluczone, że wprowadzenie jednej daniny będzie oznaczało ukrytą podwyżkę podatków dla najbogatszych, a obniżenie, ale niewielkie, dla tych mniej zarabiających - mówi o pomyśle połączenia PIT oraz składek na ZUS i NFZ ekspert podatkowy z firmy KPMG Andrzej Marczak.
- Cały czas obracamy się w sferze ogólników, nie ma jeszcze konkretnego projektu. Mogę się jedynie domyślać, że to miałaby być ucieczka do przodu, wobec konieczności podwyższenia kwoty wolnej od podatku, co nakazał w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny - powiedział Marczak o koncepcji wprowadzenia jednej daniny. Przypomina, że w ostatnich latach dążyło się do indywidualizacji pewnych obciążeń podatkowych, aby podatnik wiedział, na co idą jego daniny.
Jedna danina
Według zapowiedzi rządowych, w 2018 roku ma zostać wprowadzona w Polsce jedna danina łącząca obecny podatek PIT oraz składki na NFZ i ZUS. Jak mówił lipcu szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk, reforma ma trzy cele: "Po pierwsze zlikwidować degresywność. Po drugie wprowadzić kwotę wolną od podatku - 8 tys. zł, przynajmniej dla najmniej zarabiających - żeby dotrzymać słowa. Po trzecie ujednolicić, uprościć podatek, równocześnie obniżając obciążenia działalności gospodarczej". - Znając zasady funkcjonowania takiego modelu, nie jest wykluczone, że wprowadzenie jednej daniny będzie oznaczało ukrytą podwyżkę podatków dla najbogatszych, a obniżenie, ale niewielkie, dla tych mniej zarabiających - stwierdził Marczak.
Skomplikowany ZUS
Zdaniem eksperta, nawet jeśli będzie determinacja w realizacji pomysłu, to nie jest to takie proste, ponieważ już samo wyliczenie procentowego podziału takiego podatku, ile miałoby iść na NFZ, ile na ZUS, ile do budżetu, nastręczać będzie wiele trudności.
- Poza tym zwróćmy uwagę, że zwłaszcza ZUS to danina bardzo zindywidualizowana, w przeciwieństwie np. do PIT. Potem wyliczane są zasiłki, renty, chorobowe, to danina w pewnej części zwrotna. Zawrzeć to wszystko ze składkami na system opieki zdrowotnej oraz z PIT będzie naprawdę bardzo trudno - przekonywał. Zaznacza, że idea jest interesująca, ale rząd przedstawił za mało konkretów. Jest też pytanie, czy i jak taka zmiana poboru podatków jest powiązana z ewentualnymi reformami systemu opieki zdrowotnej czy systemu ubezpieczeń społecznych. Pzedstawiciele rządu kilka razy wypowiadali się, że reformy te są konieczne.
- Możliwe jest też, że głównym celem tego rozwiązania będzie dążenie do uproszczenia poboru podatków i innych danin, i uszczelnienie systemu. Na razie trudno mi jednak oceniać to rozwiązanie. - podsumowuje ekspert KPMG.
Zobacz materiał o jednolitym podatku (19.04.2016):
Autor: mb//ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock