500 złotych na dziecko to nie jedyna forma pomocy, która od kwietnia ma przysługiwać rodzicom. Wraz z nowym rokiem mogą oni bowiem skorzystać z tzw. kosiniakowego oraz z zasady "złotówka na złotówkę".
- Jeżeli chodzi o rok 2016, to w debacie publicznej mówimy o programie rządu Prawa i Sprawiedliwości 500 plus, ale już od 1 stycznia mamy tzw. kosiniakowe, czyli 1 tys. zł przez pierwszy rok życia dziecka - zauważa dr Łukasz Hardt z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zdaniem jednak doktora Hardta "skala jest nieporównywalna" do sztandarowej obietnicy PiS, czyli programu Rodzina 500 plus.
Domknięcie polityki
Według gościa "Biznesu dla Ludzi" najważniejszym pytaniem jest, czy program Rodzina 500 plus pozytywnie będzie wpływał na wzrost dzietności. - Pojawia się pytanie, czy to jest sensowny program i czy te pieniądze będą efektywne, czy będą wspierały materialnie rodziny, czy będą pozytywnie wpływały na dzietność - mówi dr Hardt.
Nie ma jednak wątpliwości, że program nie jest niczym niezwykłym na tle Unii Europejskiej.
- Od wielu lat budujemy politykę prorodzinną. Program 500 plus domyka tę politykę. Jak patrzymy na Unię Europejską, to w 20 na 28 krajów funkcjonują podobne mechanizmy tzn. powszechne świadczenie na dziecko bez kryterium dochodowego - zwraca uwaga ekonomista.
Program "Biznes dla Ludzi" od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 Biznes i Świat o godz. 18.15.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ