Klient Idea Banku odzyskał środki, które zainwestował w obligacje GetBack. W sumie na konto wpłynęło mu właśnie niemal milion złotych. Nieprawomocny wyrok, ale z rygorem natychmiastowej wykonalności, zapadł na początku maja - poinformowała radczyni prawna Beata Strzyżowska.
Batalia sądowa w tej sprawie zaczęła się w 2019 roku, czyli niecały rok po wybuchu afery GetBack. - Po dwóch latach mamy wspaniały finał - powiedziała w rozmowie z TVN24 Biznes Strzyżowska.
- W międzyczasie klient nie bał się podejmować decyzji trudnych, między innymi wymagających dalszych nakładów finansowych - - dodała. Jak wyjaśniła, chodziło o zabezpieczenie w postępowaniu przed sądem cywilnym.
Beata Strzyżowska poinformowała, że w wyroku, który zapadł 6 maja, Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że umowa zakupu obligacji była nieważna, a zasądzona kwota wraz z odsetkami i kosztami sądowymi to blisko milion złotych.
- Dzięki temu uzyskując wyrok nieprawomocny, ale cieszący się rygorem wykonalności, klient mógł sięgnąć po zabezpieczone wcześniej środki i z tego powodu dzisiaj cieszy się blisko milionem złotych, które odzyskał - dodała.
Strzyżowska przekazała, że druga strona złożyła wniosek o uzasadnienie wyroku. - Pisemnego uzasadnienia jeszcze nie mamy, w związku z tym trudno mówić o upływie terminu na złożoną apelację - zwróciła uwagę. Według informacji radczyni taki wyrok zapadł "po raz pierwszy w Polsce".
Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował pod koniec 2020 roku, że z powodu złej sytuacji kapitałowej wszczął przymusową restrukturyzację Idea Banku. W związku z nią 3 stycznia 2021 r. Idea Bank został przejęty przez Pekao. Przejęcie, jak wyjaśnia rzecznik Pekao Paweł Jurek, nie dotyczyło roszczeń i zobowiązań związanych z obligacjami GetBack. Prośbę o komentarz do wyroku wysłaliśmy we wtorek do przedstawicieli będącego w restrukturyzacji Idea Banku oraz Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Do momentu publikacji materiału nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na nasze pytania.
Sprawa GetBack
Pod koniec ubiegłego roku Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła 10 mln zł kary na Idea Bank.
"Komisja postanowiła nałożyć karę pieniężną na Idea Bank z uwagi na fakt, że dopuścił się on licznych i długotrwałych naruszeń przepisów prawa, Statutu Banku oraz stworzył zagrożenie dla interesów uczestników obrotu instrumentami finansowymi o znacznej skali i poważnych negatywnych następstwach dla klientów Banku" - mogliśmy przeczytać w komunikacie KNF.
KNF podała, że bank od maja 2016 roku do listopada 2017 roku oferował instrumenty finansowe – obligacje emitowane przez GetBack oraz certyfikaty inwestycyjne funduszy inwestycyjnych zamkniętych, nie posiadając do tego stosownych uprawnień, zatem czynności te nie mieściły się w katalogu zawartym w statucie banku.
Decyzja była nieprawomocna. Idea Bank podawał w komunikacie, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji KNF oraz przeprowadzeniu szczegółowej analizy prawnej, podejmie decyzję co do ewentualnego wniesienia odpowiedniego środka odwoławczego.
Raport NIK
W opublikowanym na początku 2020 roku raporcie Najwyższa Izba Kontrol oceniła, że instytucje państwowe nie zapewniły skutecznej ochrony konsumentów przed niezgodną z prawem działalnością GetBack.
NIK w swoim raporcie zarzuciła Urzędowi Komisji Nadzoru Finansowego, że ten przez pierwsze pięć lat działalności spółki nie przeprowadził w niej ani jednej kontroli. Nie zidentyfikował także sygnałów wskazujących na nieprawidłowości na podstawie informacji udostępnianych przez spółkę, jej audytorów i inne podmioty z nią współpracujące. Swoje uwagi kontrolerzy zgłosili ponadto wobec Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W raporcie zauważono, iż ponad 9 tys. nabywców obligacji GetBack S.A nie odzyskało zainwestowanych środków w wysokości przekraczającej 2,5 miliarda zł, a intensywne działania nadzorcze i kontrole podjęto dopiero po zaprzestaniu obsługi zobowiązań przez GetBack.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24