We wtorek przed południem obserwujemy umacnianie złotego. Mniej trzeba zapłacić za euro i dolara amerykańskiego. Jak podkreślił Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, dziś dane schodzą na drugi plan, a liczy się tylko jedno - wybory w USA.
We wtorek około godziny 10.30 za jedno euro trzeba było zapłacić prawie 4,57 zł. Oznacza to, że europejska waluta jest o 3 grosze tańsza niż w poniedziałek. To jednocześnie poziom niewidziany na parze EUR/PLN od 26 października.
O prawie 5 groszy tanieje z kolei dolar amerykański. Za tę walutę trzeba było zapłacić około 3,91 zł.
Ponadto czerwień obserwujemy na parze CHF/PLN. Frank szwajcarski kosztował 4,26 zł, czyli o 4 grosze mniej w porównaniu do kursu otwarcia.
Za funta brytyjskiego trzeba było zapłacić 5,07 zł.
Notowania złotego a wybory w USA
Ekonomiści Banku ING wskazali, że zachowanie złotego w najbliższych dniach będzie prawdopodobnie zależeć od nastrojów na światowych rynkach, a więc głównie oczekiwań co do wyniku wyborów prezydenckich w USA. Ich zdaniem bardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym złoty się umocni.
"Dla Polski i złotego nie jest to tak ważne jak dla gospodarek azjatyckich, ale w zależności od wyniku kurs EUR/PLN powinien wyłamać się z obecnej konsolidacji w górę lub w dół. Przy obecnych poziomach potencjał do spadku kursu EUR/PLN jest jednak prawdopodobnie większy niż do wzrostu" - napisali w porannym raporcie.
Ocenili, że wygrana kandydata Demokratów Joe Bidena byłaby przesłanką za osłabieniem dolara. Z kolei reelekcja Donalda Trumpa wiązałaby się z zejściem EUR/USD nawet poniżej 1,16.
Znaczenie wyborów prezydenckich za oceanem podkreślił również Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. "Poniedziałek przyniósł dość nieoczekiwaną eksplozję optymizmu na rynkach przy akompaniamencie nadspodziewanie dobrych danych z globalnego przemysłu. Dziś dane jednak schodzą na drugi plan, a liczy się tylko jedno - wybory w USA" - wskazał.
"Trump czy Biden? Z punktu widzenia pytanie bardzo ważne. Amerykańskie indeksy nie byłyby tam gdzie są bez hojnych obniżek podatków dokonanych przez administrację obecnego prezydenta. Z kolei priorytety opozycji są zupełnie gdzie indziej i nawet jeśli bezpośrednia reakcja nie będzie atomowa, wybór na dłuższą metę będzie mieć spore znaczenie" - podkreślił Przemysław Kwiecień.
Jego zdaniem "z punktu widzenia walut wnioski nie są już tak oczywiste". "Niezależnie który prezydent wygra, będzie potrzebować ogromnego wsparcia od Fed. Ewentualna negatywna reakcja rynków może chwilowo zaszkodzić złotemu, ale dla naszej waluty na ten moment znacznie ważniejsza jest sytuacja w Europie" - zwrócił uwagę ekonomista.
Relacja z wyborów
Relacja z wyborów za oceanem na antenie TVN24 rozpocznie się we wtorek o godzinie 23. Noc wyborczą z Waszyngtonu poprowadzi Michał Sznajder. Napływające z Ameryki sondaże całą noc komentować będą dla Państwa Piotr Kraśko i korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. W Warszawie przedstawią je i omówią Piotr Jacoń oraz Justyna Kosela.
W środę o 5 rano w TVN24 rozpocznie się poranek wyborczy, który poprowadzi Piotr Kraśko z Waszyngtonu i Anna Jędrzejowska ze studia w Warszawie.
Najnowsze sondaże spływające z kolejnych stanów przedstawi Igor Sokołowski. Komentarze będą zbierać Katarzyna Kolenda-Zaleska oraz Agata Adamek, która poprowadzi program "Jeden na jeden".
Informacje i komentarze będziemy też prezentować na bieżąco w portalu tvn24.pl.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP