Euro testuje poziom 4,60, a dolar amerykański balansuje w okolicach poziomu 3,90. Drogi pozostaje także frank szwajcarski. Jak wskazali ekonomiści Banku Santander, złoty należy do niechlubnej czołówki najgorszych walut rynków wschodzących.
Dom Maklerski TMS Brokers wskazał w porannym komentarzu, że awersja do ryzyka, wywołana obawami o rozprzestrzenianie się wariantu delta koronawirusa dominuje na rynkach finansowych. "Złoty nie cieszy się dobrym sentymentem wśród inwestorów, a negatywne nastroje na rynkach bazowych dokładają więcej presji na jego osłabienie" – dodano.
W ocenie ekonomistów ING we wtorek kurs EUR/PLN będzie testował poziom 4,60 a jego przebicie otwiera drogę do 4,65, a nawet 4,70 w kolejnych dniach. "Zachowanie złotego i POLGBs (polskich obligacji skarbowych - red.) w tym tygodniu prawdopodobnie zdeterminuje sytuacja na światowych rynkach, jak dotychczas niekorzystna dla walut rynków wschodzących. Spodziewamy się wprawdzie kolejnych mocnych danych z kraju, ale już poniedziałek pokazał, że mogą one zostać zupełnie zignorowane przez rynek. Naszym zdaniem, w ciągu tygodnia para EUR/PLN dotrze ponad 4,60, prawdopodobnie do 4,63" - ocenili ekonomiści we wtorkowym wydaniu Dziennika ING.
Także ekonomiści z Banku Pekao spodziewają się, że we wtorek EUR/PLN będzie testował poziom 4,60, a jego skuteczne przebicie otwiera przestrzeń do ruchu w górę w stronę 4,64-4,65.
Ekonomiści Santander Bank Polska zwrócili uwagę, że w poniedziałek "wraz z węgierskim forintem złoty kolejny dzień należał do niechlubnej czołówki najgorszych walut rynków wschodzących, co może pośrednio wskazywać na przyczynę tak złego zachowania waluty". "Do przyczyn osłabienia należy także zaliczyć złe nastroje na globalnych giełdach. Ze względu na powyższe, w najbliższych dniach kurs EUR/PLN może wzrosnąć do 4,70 (+2,2 proc.)" - dodali.
Zyskują za to waluty zaliczane do bezpiecznych, czyli frank szwajcarski oraz japoński jen.
Notowania złotego
We wtorek około południa za euro trzeba było zapłacić prawie 4,60 zł.
Na parze USD/PLN obserwowaliśmy poziom w okolicach 3,90.
Frank szwajcarski kosztował ok. 4,25 zł.
Za funta brytyjskiego trzeba było zapłacić 5,32 zł.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock