Zmienny kurs złotego, bessa na GPW i wprowadzenie podatku bankowego przy jednoczesnym zwolnieniu z opodatkowania zakupu obligacji skarbowych - to według ekspertów przyczyny spadku o 8,6 proc. nakładów inwestycyjnych firm w pierwszym kwartale tego roku.
W poniedziałek GUS podał, że nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw niefinansowych w I kwartale tego roku spadły o 8,6 proc. w porównaniu do I kwartału 2015 r; wyniosły 21,4 mld zł. Rok temu w pierwszym kwartale 2015 r. zanotowano wzrost o 14,6 proc.
Słabnące inwestycje
Ekspert Pracodawców RP ds. ekonomicznych Łukasz Kozłowski powiedział, że stopniowe osłabianie się dynamiki nakładów inwestycyjnych jest widoczne już od II połowy ub.r. - Na początku bieżącego roku tendencja ta uległa szczególnemu nasileniu. Wstępny, znacznie niższy od oczekiwań odczyt PKB za I kwartał 2016 r. – choć struktura czynników na niego wpływających nie jest jeszcze znana – był już pierwszym sygnałem wskazującym na to, że mogło dojść do znacznego spowolnienia lub wręcz spadku w obszarze nakładów na środki trwałe - podkreślił. Jak dodał, z jednej strony ma to związek z zakończeniem wydatkowania środków europejskich ze starej perspektywy finansowej – bezpośrednio oraz pośrednio determinujących poziom inwestycji także w firmach prywatnych, przy jednoczesnym braku uruchomienia do tej pory na znaczną skalę środków z budżetu unijnego na lata 2014-20. Z drugiej zaś strony - zdaniem Kozłowskiego - niski poziom inwestycji jest pochodną bardziej niepewnych uwarunkowań działalności przedsiębiorstw oraz sytuacji na rynkach finansowych: wysoce zmiennego w ostatnim czasie kursu złotego, a także bessy na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Opłaca się?
- To zaś ogranicza dostęp do źródeł finansowania inwestycji oraz utrudnia dokonanie rachunku opłacalności rozważanych inwestycji. W końcu wprowadzenie podatku bankowego przy jednoczesnym zwolnieniu z opodatkowania zakupu obligacji skarbowych wywołało efekt wypierania inwestycji prywatnych przez inwestycje w dług rządowy. Banki, zamiast kredytować inwestycje w gospodarce, wolą teraz kupować polskie papiery dłużne, bo stało się to stosunkowo zyskowniejsze, a jednocześnie pozostaje nieporównywalnie znacznie bezpieczniejsze - zaznaczył. Zdaniem Kozłowskiego czynnikiem wspierającym wzrost inwestycji w dalszej części 2016 r. będzie coraz większy poziom wydatkowania środków europejskich, natomiast trudno przewidzieć, w którym momencie nastąpi odwrócenie dotychczasowych tendencji panujących na rynkach finansowych.
- Ewentualna realizacja pesymistycznego scenariusza, a więc utrzymywanie się przez dłuższy czas niskiego poziomu inwestycji może zaś niekorzystnie odbić się na sytuacji na rynku pracy, gdyż przy niewielkich nakładach na środki trwałe obserwujemy zazwyczaj spadek liczby tworzonych miejsc pracy - dodał.
Nie można przesądzać
Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club zauważył, że dane za I kwartał, chociaż nie są specjalnie optymistyczne, nie przesądzają o wyniku za cały rok.
- W I kwartale nakłady inwestycyjne są małą, wręcz niewielką częścią nakładów rocznych. I tak zapewne będzie i w tym roku - powiedział. Zwrócił jednak uwagę, że zaniepokojenie wśród ekonomistów co do wyników całorocznych wzbudza wzrost ryzyka inwestycyjnego za przyczyną osłabienia złotego, a także sporu między władzą ustawodawczą a sądowniczą. Natomiast czynnikiem obiektywnym, łagodzącym te obawy, jest - jak wskazał - koniec unijnej perspektywy budżetowej.
Poprawa w drugim półroczu?
- Ponieważ w zeszłym roku kończyła się 7-letnia perspektywa budżetowa, chodziło o to, by możliwie jak najwięcej pieniędzy unijnych wydać na projekty do końca roku. W związku z tym w I półroczu jest stosunkowo mało projektów inwestycyjnych współfinansowanych przez Unię Europejską. Należy więc oczekiwać znacznego zmniejszenia dynamiki nakładów inwestycyjnych w obszarze inwestycji publicznych w pierwszym półroczu - wyjaśnił Gomułka. - Powstaje pytanie, czy w II półroczu poprawa będzie na tyle duża, by doszło do wzrostu na skalę roku. W tej chwili trudno to przesądzać - dodał.
Rząd ma duże ambicje inwestycyjne:
Autor: ag/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock