W związku z pandemią coraz więcej osób zastanawia się nad wykupieniem ubezpieczenia na życie i od poważnych chorób. Czy teraz można się jeszcze ubezpieczyć od wirusa? Na to pytanie odpowiada Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Z informacji zebranych wśród ekspertów Expandera wynika, że w ostatnim czasie wielokrotnie wzrosło zainteresowanie takimi ubezpieczeniami wśród Polaków. Czy można je teraz wykupić? Okazuje się, że tak.
Czy ubezpieczenie zadziała?
Sadowski zaleca jednak, aby osoby decydujące się na zakup ubezpieczenia koniecznie przeczytali tzw. OWU, czyli ogólne warunki ubezpieczenia.
"To dokument który mówi m. in. w jakich przypadkach zostanie wypłacone odszkodowanie i jaka będzie jego wysokość. Szczególnie warto przyjrzeć się fragmentowi na temat tzw. wyłączeń odpowiedzialności, czyli sytuacji, gdy ubezpieczenie przestaje działać. Bardzo ważne są też definicje zawarte w tym dokumencie. Dla przykładu, jeśli ubezpieczamy się od poważnego zachorowania, to należy sprawdzić, jakie choroby ubezpieczyciel uznaje za poważne" - wyjaśnia ekspert.
Z zebranych przez Expandera informacji wynika, że ogłoszony stan epidemii tylko czasami jest takim właśnie wyłączeniem.
"Na szczęście zwykle wciąż działają ubezpieczenia na życie i od poważnych zachorowań. Stan epidemii często wyłącza natomiast działanie ubezpieczeń gwarantujących leczenie w prywatnych placówkach czy za granicą. Nie powinno to dziwić biorąc pod uwagę, że granice są zamknięte - podkreśla Sadowski.
Ile to kosztuje?
W swojej analizie przedstawia też przykładowe koszty ubezpieczenia życia i zdrowia.
"Załóżmy, że ubezpieczenie wykupuje mężczyzna w wieku 34 lat. Jeśli zależy mu na jak najniższym koszcie i na ochronie głównie na czas pandemii, to może wybrać opcję z malejącą sumą ubezpieczenia. Składka w tym przypadku wyniesie 56 zł miesięcznie . Umowa gwarantuje wypłatę 200 tys. zł wskazanej osobie w przypadku śmierci ubezpieczonego" - wskazuje Sadowski.
"Jeśli jednak ubezpieczony nie umrze, to po 5 latach gwarantowania kwota zacznie się zmniejszać, mimo że klient nadal będzie płacił taką samą składkę. Gdyby chciał gwarancji ochrony na 200 000 zł na kolejnych 30 lat życia, to musiałby zapłacić więcej, bo 86 zł miesięcznie" - zaznacza.
W przypadku ubezpieczenia się także na wypadek poważnego zachorowania składka wzrośnie o ok. 62 zł, przy sumie ubezpieczenia 200 tys. zł. "Warto też dodać, że w każdej chwili klient może się wycofać, czyli np. po roku przestać płacić składki" - wskazuje główny analityk Expandera.
Zaznacza jednocześnie, że w praktyce koszt uzależniony jest od tego, na jaką kwotę ktoś chce się ubezpieczyć oraz od jego wieku i stanu zdrowia. "Im wcześniej wykupimy takie ubezpieczenie tym będzie tańsze. Młodzi zwykle rzadziej chorują, a jeśli już to zwykle nie kończy się to śmiercią. Ubezpieczyciele mogą im więc zaproponować niski koszt i jednocześnie wysoką sumę ubezpieczenia" - stwierdza.
"Im jesteśmy starsi, tym więcej zapłacimy za wybraną kwotę ochrony. Znaczenie ma również stan zdrowia. Jeśli w momencie zakupu ubezpieczenia klient już na coś choruje, to również będzie musiał zapłacić więcej lub może się okazać, że ubezpieczyciel odmówi podpisania umowy. Jeśli jednak jesteśmy zdrowi, to mimo panującej pandemii, wciąż możemy się ubezpieczyć" - dodaje Sadowski.
Autor: mp / Źródło: tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock