Prokurator Generalny wszczął postępowanie przygotowawcze, w którym sprawdzi możliwość popełnienia przestępstwa przez banki przy udzielaniu kredytów frankowych. Z kolei Prokuratura Regionalna w Szczecinie już prowadzi śledztwo w tej sprawie.
"Prokurator Generalny polecił wszczęcie postępowania przygotowawczego, którego celem jest zbadanie, czy w związku z udzielaniem przez banki mające siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej kredytów na zakup nieruchomości, indeksowanych w walucie obcej lub denominowanych w walucie obcej, doszło do popełnienia przestępstw" - pisze Prokurator Generalny w piśmie, które opublikowało wpolityce.pl.
"W śledztwie badane będą również okoliczności ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli organów państwa uprawnionych do kontroli i sprawowania nadzoru nad bankami" - dodaje.
Apel senatorów
Jak wskazuje portal, inicjatywa organów państwa to efekt apelu 32 senatorów PiS, którzy podpisali się pod projektem uchwały wzywającej KNF, UOKiK i Prokuratora Generalnego do wyeliminowania z obrotu prawnego w RP "umów kredytowych, indeksowanych w walucie obcej lub denominowanych w walucie obcej, zawierających niedozwolone klauzule". Senat ma zająć się dokumentem w drugiej połowie lipca.
"Rzecznik Finansowy dostrzega niezwykle istotną społecznie kwestię i sytuację w jakiej znaleźli się kredytobiorcy, którzy zawarli z bankami umowy kredytów walutowych (...) Zgodzić się należy z autorami projektu uchwały (...), że liczne (przeanalizowane przez Rzecznika Finansowego) umowy kredytów walutowych zawierały postanowienia, które były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interesy konsumentów, a zatem w konkretnych okolicznościach mogą być uznawane za abuzywne" - czytamy w piśmie Aleksandry Wiktorow skierowanym do senatora Grzegorza Biereckiego, przewodniczącego senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, które cytuje wpolityce.pl.
Śledztwo ruszyło
Powołując się na te same przepisy co Prokurator Generalny (art. 286 par. 1 kodeksu karnego oraz art. 294 par. 1 kodeksu karnego), szczecińska prokuratura już wszczęła śledztwo w sprawie kredytów walutowych.
Szczecińscy prokuratorzy będą ustalali "czy osoby, które zawarły umowy kredytowe denominowane lub indeksowane do waluty obcej, nie zostały doprowadzono przez osoby działające w imieniu i na rzecz banków do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci zapłaty na rzecz banku dodatkowych i celowo ukrytych kosztów kredytu, a także zawarcia umowy na warunkach o wysokim ryzyku finansowym" - czytamy w komunikacie. "Wprowadzenie w błąd miało polegać między innymi na stworzeniu u klientów błędnego przekonania o całkowitym koszcie kredytu oraz na celowym zatajeniu rzeczywistego ryzyka związanego z kursem walut i kosztami obsługi kredytu. W konsekwencji klienci banków mieli nie mieć świadomości co do całkowitych kosztów kredytu, a także ryzyka związanego ze wzrostem zobowiązania w związku ze wzrostem kursu walut".
1 lipca 2006 roku Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła Rekomendację „S”. Zawierała ona między innymi obowiązek przedstawienia kredytobiorcom informacji o całkowitym koszcie kredytu oraz rzeczywistej rocznej stopie procentowej - wyjaśnia Prokuratura Regionalna w Szczecinie.
Frankowicz wygrał z bankiem
Przypomnijmy, że przed długim weekendem majowym Sąd Rejonowy w Warszawie wydał precedensowy wyrok w sprawie frankowicz kontra mBank. Sąd uznał, że jego kredyt nie jest frankowy, tylko złotowy - tak jakby od początku został zaciągnięty w polskiej walucie. To pierwsze tego typu korzystne rozstrzygnięcie dla kredytobiorcy.
Frankowicze nadal jednak czekają na ustawową pomoc ze strony państwa.
Wsparcie dla zadłużonych w tej walucie była jedną z głównych obietnic wyborczych prezydenta Andrzeja Dudy. Mimo, że od jego wygranej minęło kilka miesięcy, to zadłużeni we frankach nadal czekają na konkretne propozycje.
Zobacz materiał "Faktów" TVN o ustawie frankowej (06.07.2016):
Autor: mb//km / Źródło: wpolityce.pl, tvn24bis.pl