Wprowadzenie emerytur stażowych było jedną z obietnic w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Na jakim etapie dzisiaj znajdują się prace nad projektem? Czy wiadomo, kiedy wejdzie on w życie? Na czym mają polegać emerytury stażowe? Odpowiadamy na najważniejsze pytania.
Wprowadzenie tak zwanych emerytur stażowych zakładała podpisana w maju ubiegłego roku przez prezydenta Andrzeja Dudę nowa umowa programowa z NSZZ "Solidarność".
Ta deklaracja znalazła się także w poprzedniej wersji umowy, którą zawarto podczas pierwszej kampanii prezydenckiej Dudy w 2015 roku. Do tej pory jednak zmian nie wprowadzono.
O obietnicy przypominają regularnie prezydentowi związkowcy. Niedawno specjalną petycję do Andrzeja Dudy wysłało OPZZ. "Panie Prezydencie, pracownice i pracownicy nie mogą dłużej czekać na wprowadzenie rozwiązania, które wielokrotnie publiczne deklarował Pan wprowadzić" - czytamy w liście związkowców.
Emerytury stażowe - na czym mają polegać?
Wiek emerytalny w naszym kraju wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Po jego osiągnięciu można zdecydować o przejściu na emeryturę lub kontynuowaniu aktywności zawodowej. Wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn został przywrócony 1 października 2017 roku.
Obecnie staż ubezpieczeniowy nie wpływa na prawo do otrzymania emerytury, zależy ono tylko od osiągnięcia wieku emerytalnego. Staż wpływa natomiast na wysokość emerytury. To od niego zależy też prawo do pobierania emerytury minimalnej. Staż ubezpieczeniowy dla kobiet wynosi 20 lat, a dla mężczyzn – 25 lat.
To właśnie uwzględnienie stażu ubezpieczeniowego w możliwości przejścia na emeryturę zakładają tak zwane emerytury stażowe. Według rozwiązania, którego wprowadzenia domagają się związki zawodowe, już po przepracowaniu 35 lat w przypadku kobiet i 40 lat w przypadku mężczyzn będzie można pobierać świadczenia emerytalne.
Rozwiązanie budzi jednak kontrowersje. Wartość świadczenia emerytalnego jest bowiem uzależniona od sumy opłaconych i zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne. Im później przejdziemy na emeryturę, tym jej wysokość będzie więc wyższa. Pojawiły się więc obawy, że osoby przechodzące na emeryturę stażową będą pobierać głodowe świadczenia.
Aby zapobiec takim sytuacjom NSZZ "Solidarność" zaproponował, aby wprowadzić wymóg, by zgromadzony na koncie emeryta stażowego kapitał musiał pozwalać na wypłatę emerytury w wysokości co najmniej 120 proc. aktualnie obowiązujące najniższej emerytury. O wprowadzenie rozwiązania gwarantującego wypłacanie świadczenia niemniejszego niż minimalne apelował też OPZZ.
Emerytury stażowe - na jakim etapie znajdują się obecnie prace?
O pracach nad projektem wprowadzającym tak zwane emerytury stażowe informował niedawno dziennik "Fakt".
"Obecnie zbierana jest napływająca korespondencja, w której podnoszone są uwagi i propozycje zawierające rozwiązania legislacyjne. Wszystkie przedstawiane postulaty, czy też sugestie są wnikliwie weryfikowane i analizowane. Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pozostaje również w kontakcie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych" –poinformowała pod koniec listopada gazetę Kancelaria Prezydenta.
Dlaczego jeszcze nie wprowadzono emerytur stażowych tłumaczył w październiku wiceminister rodziny Stanisław Szwed.
"Dotychczas nie zdecydowano się na wprowadzenie kryterium stażowego uprawniającego do przejścia na emeryturę bez względu na wiek głównie dlatego, że nowy sposób obliczania emerytury zachęca ubezpieczonych do jak najdłuższej aktywności zawodowej i opóźniania decyzji przejścia na emeryturę, co w sposób istotny przekłada się na wysokość świadczenia" - czytamy w odpowiedzi polityka na interpelację poselską.
Dziennik "Fakt" na początku stycznia pisał, że "nieoficjalnie politycy PiS mówią, że obecnie nie ma szans na to, by wprowadzić w życie stażowe emerytury w kształcie zaproponowanym przez związkowców".
"Z wyliczeń ZUS wynika że wprowadzenie warunku stażowego 35/40 (kobiety/mężczyźni) oznaczałoby wzrost wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nawet o 9 mld zł rocznie" - pisał dziennik.
Źródło: TVN24 Biznes