Uszczelnienie VAT, wpływy związane z likwidacją Otwartych Funduszy Emerytalnych zmiany w składkach ZUS oraz podwyżka akcyzy - to rządowe sposoby na budżet bez deficytu.
Po raz pierwszy od początku transformacji budżet ma być bez deficytu, zrównoważony - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji po wtorkowym posiedzeniu rządu. W 2018 roku deficyt wyniósł 10,4 mld zł, na ten rok resort finansów planuje, że kasa państwa będzie pod kreską na 12 mld zł. Co się zmieni w 2020 roku?
Jak wynika z opublikowanego w środę projektu ustawy budżetowej, rządowy pomysł na zerowy deficyt w sytuacji m.in. poszerzenia programu 500 plus i obniżki stawki PIT to z jednej strony wzrost wpływów z VAT, ale także likwidacja OFE, zmiany w składkach ZUS, podwyżka akcyzy na alkohol i tytoń, podatek solidarnościowy czy uszczelnienie opłaty recyklingowej. Do tego trzeba dodać dochody z dodatkowej sprzedaży niewykorzystanych w ramach aukcji uprawnień do emisji CO2 i z aukcji na częstotliwości pod sieć 5G.
Rządowe plany na dodatkowe wpływy:
VAT
Rząd zakłada, że w 2020 roku dochody z VAT przekroczą 200 mld zł, wobec przewidywanych wpływów z tego tytułu w tym roku w wysokości 185,4 mld zł. Za część tego wzrostu - niemal 8 mld zł - ma odpowiadać dodatkowe "uszczelnienie" systemu.
Jak wyjaśniono w uzasadnieniu składają się to m.in takie czynności jak: wprowadzenie tzw. mechanizmu podzielonej płatności, wdrożenie systemu teleinformatycznego izby rozliczeniowej (STIR) i mechanizmu analizy ryzyka wykorzystywania działalności banków i SKOK czy wprowadzenie tzw. wirtualnych kas rejestrujących.
OFE
W projekcie budżetu w związku z likwidacją Otwartych Funduszy Emerytalnych zaplanowano kwotę niemal 3,5 mld zł. Na tyle zaplanowano bowiem dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu składki emerytalnej, jaka obecnie jest przekazywana na konta członków OFE. Chodzi o składki około dwóch milionów Polaków, którzy zdecydowali się pozostać w OFE po 2014 roku.
Ważniejszym pod względem finansowym elementem związanym z likwidacją OFE jest opłata przekształceniowa. Do budżetu państwa (w latach 2020 i 2021) ma trafić 15 proc. kwot przekazywanych z OFE do IKE. Opłaty przekształceniowej nie ma, jeśli przyszły emeryt wybierze przelanie środków z OFE do ZUS.
O jakich kwotach z punktu widzenia kasy państwa mówimy? Na to pytanie we wtorek odpowiadał we wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24 premier Mateusz Morawiecki.
- W przypadku OFE mamy 15 procent od około 150 miliardów złotych założone, czyli około 22 miliardy podzielona na dwa lata (2020 i 2021 - red.), bo nie wiemy, jakie będą decyzje ludzi. Można powiedzieć mniej więcej rocznie (będzie to - red.) 9, 10, 11 miliardów, ale to jest przy założeniu, że ci ludzie zdecydują się pozostać na Indywidualnych Kontach Emerytalnych - wyjaśniał szef rządu.
Dodał też: Bardzo ostrożnie założyliśmy w tym przypadku, że jeżeli ludzie zdecydują się pozostać w ZUS-ie, to te pieniądze nie wpłyną i będziemy musieli skompensować je z innych dochodów, z dochodów podatkowych, VAT, CIT.
Zniesienie limitu składek
Obecnie przepisy mówią, że roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe nie może być wyższa niż 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia - w 2018 r. było to ponad 130 tys. zł, czyli 11,1 tys. zł miesięcznie.
Zniesienie tego limitu oznaczałoby, że wszyscy ubezpieczeni płaciliby pełne składki na ZUS, niezależnie od wysokości dochodów. Dotyczyć to będzie około 350 tys. najbogatszych, czyli około 2 procent ubezpieczonych. Zmiany miały wejść w 2019 roku, ale termin przesunięto.
Resort finansów szacuje, że brak limitu 30-krotności to dodatkowe ponad 5 mld zł. Trzeba jednak pamiętać, że to także konieczność wypłacania wyższych emerytur w przyszłości.
Uszczelnianie składek
Prawie 2,6 mld zł rząd chce uzyskać w związku z planowaną nowelizacją ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w zakresie uszczelnienia składek na ubezpieczenia emerytalne i społeczne.
Do tej pory nie sprecyzowano, o jakiego rodzaju "uszczelnienie" chodzi, jednak w uchwalonym niedawno przez rząd Wieloletnim Planie Finansowym zapowiedziano od 1 stycznia 2020 działania "w zakresie podlegania ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu z tytułu umów 'śmieciowych'". Za takie uważa się umowy o dzieło i umowy zlecenia.
Foliówki
W sierpniu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy, która wprowadza odpłatność za wszystkie plastikowe torby, jakie dostaniemy w sklepach poza tzw. zrywkami.
Zmiana prawa to - jak przyznawał resort środowiska - efekt obchodzenia przepisów przez sieci handlowe, które wydawały klientom torby powyżej 50 mikrometrów, nieobjęte obecnie opłatą recyklingową (20 gr plus VAT). Do budżetu trafiło też znacznie mniej pieniędzy z opłat niż przewidywano, było to kilkadziesiąt milionów złotych. Zgodnie z nowelą wszystkie foliówki będą objęte opłatą od 1 września. W 2020 roku z tego tytułu do budżetu ma trafić 1,5 mld zł.
Akcyza
Na 2020 r. przewidziano wzrost podatku akcyzowego o 3 proc., który obejmie alkohol etylowy, piwo, wino, wyroby winiarskie, wyroby pośrednie, wyroby tytoniowe, susz tytoniowy, wyroby nowatorskie. Chodzi np. o płyn do papierosów elektronicznych.
Zgodnie z uzasadnieniem w projekcie budżetu na przyszły rok zaplanowano dochody z akcyzy w wysokości 74 mld 905 mln zł wobec przewidywanego wynikania w tym roku w wysokości 71,5 mld zł. 1,15 mld zł z tego wzrostu to kwestia planowanej podwyżki.
Podatek solidarnościowy
Danina solidarnościowa, czyli dodatkowy podatek od dochodów osób fizycznych – w wysokości 4 proc. od nadwyżki dochodów powyżej miliona złotych za rok podatkowy.
Według rządowych szacunków nową daninę (po raz pierwszy za 2019 rok) zapłaci około 21 tysięcy najlepiej zarabiających. Wpływy budżetu z tego tytułu przewidziano na 1,15 mld zł.
W założeniu dodatkowy podatek ma sfinansować m.in. wsparcie społeczne i zawodowe osób niepełnosprawnych, zadania związane z promowaniem i wzmacnianiem systemu wsparcia dla niepełnosprawnych i zadania z zakresu rehabilitacji społecznej i zawodowej.
Jednorazowo
W uzasadnieniu do projektu budżetu zwrócono uwagę także na dochody jednorazowe, które poprawią sytuację państwowej kasy w 2020 roku.
Do takich zaliczono wspomnianą wyżej opłatę przekształceniową związaną z OFE, ale też dochody z dodatkowej sprzedaży niewykorzystanych w ramach aukcji uprawnień do emisji gazów cieplarnianych w okresie 2013-2019 oraz dochody z rozdysponowania zasobów częstotliwości z pasma 3,7 GHz. Dwa ostatnie elementy to dodatkowo przynajmniej kilka miliardów złotych do budżetu.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl, PAP