Nosidełka popularnej firmy wycofane. "Potencjalny problem bezpieczeństwa"

Firma Britax Römer poinformowała na swojej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych o wycofaniu dwóch modeli swoich nosidełek: BABY-SAFE 5Z i niektórych BABY-SAFE 5Z2 wyprodukowanych przed 21 października 2023 r.

"Istnieje potencjalny problem bezpieczeństwa związany ze szczeliną, która może powstać między uchwytem a siedziskiem tych nosidełek, zwykle tylko z jednej strony. Szczelina nie ma wpływu na działanie fotelika samochodowego w pojeździe lub podczas zderzenia, jednak istnieje potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa podczas przenoszenia nosidełka poza pojazdem" - przekazano w komunikacie.

"W rzadkich przypadkach uchwyt może się niespodziewanie odłączyć, powodując nagłe ruchy skorupy i/lub zaskoczenie osoby niosącej nosidełko. Może to doprowadzić do upadku nosidełka lub zderzenia z innymi przedmiotami, a w niefortunnych okolicznościach do obrażeń niemowlęcia, takich jak zadrapania lub siniaki" - tłumaczy firma.

Posiadacze nosidełek podlegających wymianie mogą liczyć na bezpłatną wymianę "na nową, bezpieczną wersję produktu, BABY-SAFE PRO lub inny równoważny produkt".

Firma zaapelowała o "natychmiastowe zaprzestanie używania" wycofywanych nosidełek. Producent stwierdził, że "jeśli muszą go Państwo używać, proszę robić to tylko w samochodzie i nie przenosić nosidełka za uchwyt".

Firma wskazała, że klienci mogą sprawdzić, czy posiadają produkt BABY-SAFE 5Z lub BABY-SAFE 5Z2, sprawdzając nazwę produktu na pomarańczowej etykiecie na spodzie nosidełka.

Na tej samej pomarańczowej etykiecie znajduje się także numer seryjny, który pomoże nam zidentyfikować, czy posiadamy nosidełko dotknięte wadą.

Pod postem na Facebooku z informacją o wycofaniu produktu rodzice nie kryją swojego oburzenia. Wskazują, że firma nie oferuje zwrotu pieniędzy, a jedyne wymianę produktu na nowy lub inny. Po drugie według internautów to kolejna wymiana tego fotelika. Jedna z matek zauważyła, że jej syn ma 8 miesięcy, a nosidełko wymieniano już 4 razy. Po trzecie - jak wynika z komentarzy - nawet jeśli klienci się zgodzą, to na czas wymiany, która może potrwać kilka tygodni, pozostają bez potrzebnego im produktu.

Zadaliśmy firmie Britax dodatkowe pytania, m.in. o to, ile klient musi czekać na wymianę fotelika. Firma poinformowała, że po wypełnieniu formularza na stronie internetowej nowy produkt powinien zostać dostarczony klientowi w ciągu 7-14 dni.

"Dokładamy wszelkich starań, aby nasz klient otrzymał swój produkt tak szybko, jak to możliwe i przepraszamy za niedogodności. Jeśli wystąpią opóźnienia, zaoferujemy konsumentowi, którego to dotyczy, odpowiednie inne nosidełko dla niemowląt jako tymczasowe rozwiązanie" - stwierdził producent.

"Ponieważ zdecydowaliśmy się dobrowolnie wycofać te potencjalnie zagrożone produkty i wymienić ją bezpłatnie nie oferujemy zwrotów pieniężnych" - podkreśliła firma.