Pamiętajmy, że trzeba mieć zdolność kredytową, ale obniżenie oprocentowania powoduje, że dużo większa grupa osób będzie mogła skorzystać z ofert banków - powiedział minister rozwoju Waldemar Buda, komentując program Pierwsze Mieszkanie. W jego ocenie skorzysta z niego nawet 200 tysięcy osób. Dodał, że środki na dopłaty do kredytów udzielonych w tym roku będą uruchamiane na początku 2024 roku w ramach limitu wynoszącego prawie miliard złotych.
W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, najpierw na posiedzeniu Sejmu, a później w komisjach infrastruktury i finansów publicznych. Zakłada wprowadzenie "bezpiecznego kredytu" z dopłatą państwa do rat oraz konta mieszkaniowego z dodatkową premią mieszkaniową z budżetu państwa.
Pierwsze Mieszkanie składa się z dwóch filarów
- Szacujemy, że z zaplanowanego na pięć lat programu Pierwsze Mieszkanie skorzysta nawet 200 tysięcy osób, czyli ok. 30-40 tys. rocznie. Mamy na ten cel zabezpieczone finansowanie. Środki na kredyty udzielone w 2023 roku uruchamiane będą na początku 2024 roku w ramach limitu wynoszącego blisko 1 miliard złotych. Limity na kolejne lata będę ustalane sukcesywnie – podkreślił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Resort przypomniał, że program Pierwsze Mieszkanie składa się z dwóch filarów. Jednym jest "bezpieczny kredyt" (system dopłat do kredytu na zakup pierwszego mieszkania lub domu jednorodzinnego bądź jego budowę), a drugim konto mieszkaniowe (czyli pomoc w oszczędzaniu na zakup mieszkania). Oba instrumenty mają wspomóc osoby do 45. roku życia, które są już gotowe kupić swoje pierwsze mieszkanie lub dom jednorodzinny albo planują to w przyszłości. - Przepisy przewidują, że rozliczenie dopłat z bankami będzie odbywać się po zakończeniu każdego kwartału, a za 2023 rok (łącznie III i IV kwartał) w styczniu i lutym 2024 roku - wyjaśnił Waldemar Buda.
Wymagania banków: dla wielu osób jest to bariera trudna do pokonania
Zdaniem ministra program Pierwsze Mieszkanie będzie skuteczną odpowiedzią na problem wysokiego progu dostępu do kredytów hipotecznych. - Chodzi o wymagania banków co do zdolności kredytowej oraz wysokości wkładu własnego. Dla wielu osób jest to bariera trudna do pokonania. Bezpieczny Kredyt 2 procent, ale i decyzja KNF o obniżeniu bufora (2,5 punktu proc.) dla kredytów ze stałą stopą znacząco zwiększy zdolność kredytową. Eksperci rynkowi mówią, że nawet o 50-70 procent. Dla części osób będzie to oznaczało możliwość kupna większego mieszkania, dla innych w ogóle otwarcie możliwości starania się o taki kredyt – zauważył szef MRiT.
Dodał, że program Pierwsze Mieszkanie został stworzony z myślą o osobach ze średnimi zarobkami. - Pamiętajmy, że trzeba mieć zdolność kredytową, ale obniżenie oprocentowania powoduje, że dużo większa grupa osób będzie mogła skorzystać z ofert banków. Dla osób o niższych dochodach mamy inne programy, jak choćby rządowy program wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego – wskazał szef resortu rozwoju i technologii.
Według harmonogramu obrad Sejmu na czwartek zaplanowano drugie czytanie projektu. Bezpieczne kredyty będą udzielane przez banki, które zawrą w tej sprawie umowę z BGK. Będą mogły być udzielane do 31 grudnia 2027 r. Przepisy dotyczące kredytu z dopłatą i konta mieszkaniowego mają wejść w życie 1 lipca br.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock