Sprzedaż nowych mieszkań w Polsce wyhamowała. W drugim kwartale 2022 roku na sześciu największych rynkach sprzedano łącznie 9,2 tysiąca mieszkań, o 53 procent mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem. To także o 11,7 procent mniej niż w poprzednim kwartale - wynika z raportu firmy JLL. Ceny ofertowe nowych mieszkań nadal jednak szły w górę.
Według JLL spadek sprzedaży jest przede wszystkim wynikiem wyższego oprocentowania kredytów hipotecznych i zaostrzenia zasad oceny zdolności kredytowej. Banki muszą wyliczać zdolność uwzględniając stopy procentowe wyższe o 5 punktów procentowych. Komisja Nadzoru Finansowego od kwietnia br. podwoiła bowiem wymagany bufor bezpieczeństwa, który wcześniej wynosił 2,5 punktu procentowego.
W drugim kwartale br. na sześciu największych rynkach sprzedano łącznie 9,2 tys. nowych mieszkań, czyli o ponad połowę mniej niż przed rokiem. Chodzi o łączne dane dla Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Trójmiasta, Poznania i Łodzi.
Ceny mieszkań w Polsce w górę
Pomimo zmniejszonego zainteresowania zakupem, ceny nowych mieszkań w okresie od kwietnia do czerwca br. nadal rosły. Z danych JLL wynika, że w drugim kwartale średnie ceny ofertowe wzrosły średnio od 2,5 do 5,5 proc. w zależności od miasta.
Najwyższy wzrost, o 8,7 proc. kwartał do kwartału, odnotowano we Wrocławiu. "Warto jednak zauważyć, że w poprzednim kwartale nie było tam praktycznie żadnego wzrostu cen" - dodano.
Odwrotną sytuację obserwowano w Trójmieście. Z raportu wynika, że w drugim kwartale br. ceny pozostały praktycznie na takim samym poziomie, podczas gdy w pierwszym kwartale notowany był wysoki, ponad 7-proc. wzrost. W skali roku mieszkania najbardziej podrożały w Poznaniu (21,3 proc.) i w Łodzi (nieco ponad 20 proc.). Z kolei najmniejszy wzrost cen ofertowych odnotowano w Warszawie (12,8 proc.).
W raporcie przyjrzano się również średnim cenom nowych mieszkań wprowadzonych na rynek w drugim kwartale br. W przypadku Wrocławia zanotowano wzrost o 26,6 proc. kwartał do kwartału, "co jest związane z pojawieniem się w ofercie dużej i bardzo drogiej inwestycji". "Podobna sytuacja miała miejsce w Krakowie, gdzie średnia cena tych mieszkań była o 19,3 proc. wyższa niż w poprzednim kwartale" - wskazała, cytowana w komunikacie, Aleksandra Gawrońska, dyrektor w JLL.
Jak czytamy, odwrotna sytuacja miała miejsce w Trójmieście i Łodzi. Mieszkania wprowadzone na tych rynkach do sprzedaży w drugim kwartale miały średnie ceny niższe odpowiednio o 10 proc. i 7,9 proc. w porównaniu do analogicznych cen nowych lokali w poprzednim kwartale. "Widać jednak, zwłaszcza w Warszawie, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi wyhamowanie przeciętnej ceny mieszkań sprzedanych. Może znaleźć to odbicie w polityce cenowej w przyszłych kwartałach" - oceniono.
Deweloperzy dostosowują ofertę
Zdaniem ekspertów deweloperzy starają się dostosować wielkość nowej podaży do niższego poziomu sprzedaży. W efekcie liczba mieszkań, których sprzedaż formalnie rozpoczęto w drugim kwartale br. była bardzo wysoka - ponad 19 tys., jednak - jak zauważono - realnie około 11,5 tys. z nich można traktować jako rzeczywistą nową podaż.
Kazimierz Kirejczyk, przewodniczący Strategicznego Panelu Doradczego w JLL, zwrócił bowiem uwagę, że "w nowej podaży, oprócz inwestycji przeznaczonych do faktycznej sprzedaży, pojawiło się sporo takich, które wprawdzie były przygotowywane od wielu miesięcy, ale wobec zmniejszonego popytu, nie zostały wcześniej wprowadzone do sprzedaży".
"Te inwestycje pojawiły się w ofercie głównie w ostatnich dniach czerwca po to, aby ich dalsza sprzedaż mogła być realizowana na zasadach sprzed 1 lipca, czyli bez konieczności spełnienia wymogów nowej ustawy deweloperskiej" - dodał.
Od początku lipca zaczęła obowiązywać ustawa deweloperska, która ma zwiększyć ochronę nabywców mieszkań na rynku pierwotnym.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock