O 9 procent - o tyle wzrósł średni koszt najmu mieszkań w porównaniu do sytuacji przed rokiem. Jak wynika z raportu Expandera i Rentier.io, największe zmiany odnotowano w Szczecinie, Łodzi i Gdyni.
Eksperci wskazali, że końcówka września i początek października, to "najgorętszy okres" na rynku najmu mieszkań. Jest to związane z początkiem nowego roku akademickiego.
Rosnąca konkurencja
Rosnące stawki za najem mieszkania teoretycznie są dobrą informacją dla właścicieli mieszkań przeznaczonych na ten cel. Autorzy raportu ostrzegają jednak, że na rynku jest coraz większa konkurencja.
"Wzrost stawek wynika z wzrostu cen mieszkań oraz z tego, że na rynek trafia coraz więcej droższych ofert dotyczących zupełnie nowych mieszkań na wynajem. Te są często dobrze wyposażone i bardziej funkcjonalne, niż mieszkania wynajmowane od lat" - wskazał, cytowany w raporcie, Anton Bubiel z Rentier.io.
"Wynajmujący, którzy przez lata nie remontowali wynajmowanych lokali, a chcący podwyższyć czynsz muszą być gotowi na inwestycję w remont i doposażenie mieszkania. W przeciwnym razie najemcy mogą niechętnie podchodzić do kwestii podwyżek" - podkreślił.
Mieszkania na wynajem
Zdaniem autorów raportu, przy obecnych stawkach mieszkanie na wynajem wciąż jest atrakcyjną formą lokowania kapitału.
Średnia rentowność takiej inwestycji to 7,3 procent brutto rocznie, przy założeniu, że mieszkanie jest wynajęte przez pełnych 12 miesięcy. "Liderami rentowności mieszkań na wynajem pozostają Częstochowa i Sosnowiec ze średnioroczną stopą zwrotu wynoszącą około 9 procent brutto" - czytamy.
Rentowność jest wartością brutto, czyli przed odliczeniem odpowiednich podatków oraz bez dodatkowych kosztów.
"Ostrzegamy jednak, że tego rodzaju inwestycje wymagają ostrożności. Jeśli nie znajdziemy chętnych do najmu lub trafiamy na lokatora, który będzie sprawiał problemy, to zamiast zysków mogą pojawić się straty" - wskazują eksperci.
Koszt najmu i raty kredytu
Patrząc z perspektywy osoby, która chce zamieszkać w najmowanym mieszkaniu, to obecne stawki są dość wysokie.
"Średnio koszt najmu w badanych przez nas miastach jest aż o 25 procent wyższy niż rata kredytu zaciąganego za zakup takiego samego mieszkania. Zakup własnego mieszkania najbardziej opłaca się w Sosnowcu, Częstochowie i Katowicach" - wskazał Jarosław Sadowski z Expandera.
Jak czytamy w raporcie, w tych miastach rata kredytu jest o ponad 400 złotych niższa niż koszt najmu.
W Sosnowcu cena płacona za najem jest o 496 złotych (67 procent) wyższa niż rata kredytu. Duża różnica występuje też w Częstochowie - 488 złotych (55 procent). Najmniejsza różnica, jeśli chodzi o analizowane miasta, jest w Toruniu, gdzie cena płacona za najem jest o 39 złotych (3 procent) wyższa niż rata kredytu.
"Należy jednak dodać, że aby móc uzyskać kredyt hipoteczny trzeba posiadać przynajmniej 10 procent wkładu własnego, czyli zwykle kilkadziesiąt tysięcy złotych. Warto też dodać, że najmowane mieszkanie znacznie łatwiej i szybciej można zmienić niż własne. W pewnych przypadkach to najem jest więc lepszym rozwiązaniem" - zauważył Sadowski.
Wyliczenia sporządzono na podstawie 26 499 ogłoszeń cen najmu oraz 50 914 ogłoszeń sprzedaży mieszkań w sierpniu 2019 roku. Nie uwzględniono między innymi kosztów okresowych napraw i remontów, kosztów umów notarialnych, opłat sądowych, prowizji i opłat dla pośredników.
Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ceny mieszkań w drugim kwartale tego roku wzrosły o 8,1 procent w porównaniu do drugiego kwartału rok wcześniej. Urząd sprecyzował, ze szybciej rosły ceny mieszkań na rynku wtórnym, gdyż skala zwyżki sięgnęła 9,4 procent. Z kolei na rynku pierwotnym wzrost wyniósł 6,6 procent.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock