Już niebawem elektroniczne papierosy, które sprzedają się w Polsce jak świeże bułeczki - mogą zniknąć z rynku. Powód? Zabiegają o to lobbyści producentów gum i plastrów nikotynowych, którzy wskazują na szkodliwość tej metody walki z nałogiem. Do wprowadzenia zakazu sprzedaży e-papierosów przychylnie odnosi się resort zdrowia - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Pomysł Ministerstwa Zdrowia popierają też posłowie z sejmowej komisji zdrowia. Dlatego ma on duże szanse na realizację.
Elektroniczne papierosy szturmem zdobyły polski rynek. Można je kupić na specjalnych stoiskach w galeriach handlowych. Kosztują od 170 do 440 zł. E-papierosy dużą popularnością cieszą się zarówno w Polsce, jak i w innych krajach europejskich. Tylko w Holandii sprzedano ich w ubiegłym roku aż 170 tys.
Czym zawinił e-papieros?
Choć nie zawierają substancji smolistych, sztuczne papierosy - podobnie jak te tradycyjne - pozwalają palaczom zaciągać się nikotyną. Tymczasem - jak podkreśla Ministerstwa Zdrowia - przyjmowanie niekontrolowanych dawek nikotyny grozi uzależnieniem, a nawet przedawkowaniem.
W tej sytuacji resort zdrowia wskazuje na większe bezpieczeństwo aptecznych plastrów i gum, które wspomagają wyprowadzanie z uzależnienia.
mon/tr/k
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu