Konsultacje społeczne ws. rządowego projektu zmian w OFE mają zakończyć się 24 lutego - zapowiedział szef doradców premiera Michał Boni. Rządowy plan zakłada, że na początku marca projekt trafi do parlamentu, a w życie wejdzie od 1 kwietnia lub 1 maja.
- Myślę, że parlament będzie starał się pracować (nad projektem zmian w OFE - red.) jak najszybciej - powiedział Boni. Podkreślił przy tym, że "nie ma sytuacji pożarowej".
Mimo to, rząd chce, by zmiany w OFE weszły w życie już 1 kwietnia. Zdaniem wiceministra finansów Ludwika Koteckiego późniejszy termin będzie oznaczał szkodę dla finansów publicznych.
- W ramach rządu jesteśmy spójni, jeśli chodzi o nasze nadzieje związane z tym, że uda się wprowadzić to 1 kwietnia. To jest rzeczywiście szybki termin, ale to kwestie racjonalności, usunięcia wad tego systemu przeważają nad innymi argumentami. Należy więc to zrobić jak najszybciej - powiedział w środę Kotecki.
- Jeżeli to się przesunie o jeden miesiąc - bo taki jest wariant alternatywny - to oczywiście będzie to ze szkodą dla finansów publicznych, emerytów i podatników - dodał. Kotecki zaznaczył jednak, że nawet jeśli przyszła ustawa zostanie wprowadzona później, to i tak jest dobrym rozwiązaniem.
Więcej do ZUS
Zgodnie z rządowym projektem, zamiast 7,3-proc. składki do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Docelowo w 2017 r. do OFE przekazywane byłoby 3,5 proc. składki, a 3,8 proc. na subkonta w ZUS. Rząd chce ograniczyć w ten sposób przyrost długu publicznego i deficytu. Projekt zakłada także podniesienie limitów inwestowania w akcje przez OFE i wprowadza ulgi podatkowe dla dodatkowo oszczędzających na emeryturę.
Źródło: PAP, lex.pl