Przy dźwiękach syren, gwizdach, huku petard i płonących oponach ok. dwustu związkowców z Sierpnia '80 protestowało w Katowicach przeciwko zarządowi Kompani Węglowej. Górnicy są oburzeni tym, ze zarząd spółki przyznał sobie 7-procentową podwyżkę, a im oferuje 1,2 proc.
- Stanowisko zarządu Kompanii Węglowej, który wypłaca sobie podwyżki, a pracownikom ich odmawia, to pogarda dla ludzi pracy - mówili demonstrujący.
Najbardziej bulwersuje ich tegoroczna podwyżka dla członków zarządu Kompanii Węglowej - rzędu 6,9 proc. - wynikająca z przepisów obowiązujących we wszystkich spółkach Skarbu Państwa. Związkowcy uważają, że zarząd KW powinien z niej zrezygnować - tym bardziej, że na ostatnim spotkaniu ze związkami zmniejszył ofertę podwyżek dla pracowników z wcześniejszych 5 proc. do 1,2 proc.
1,5 tysiąca na pocieszenie w kryzysie
- Widać, że kryzys jest tylko dla ludzi, którzy ciężko pracują, pracując na nich. Na każdego członka zarządu przypada podwyżka średnio 1,5 tys. zł - mówił lider związku Sierpień '80 w KW Przemysław Skupin.
- Słusznie krzyczymy tu o nich: "złodzieje!", bo to, co mają, nie jest ich, tylko nam ukradli - dodał przewodniczący związku Bogusław Ziętek.
W ciągu dnia pikieta przeniosła się przed oddaloną o kilkaset metrów siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego. Demonstrujący zakończyli protest przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim.
Sierpień '80 domaga się najwyższych podwyżek ze wszystkich związków. We wszystkich górniczych spółkach Sierpień 80 prowadzi spory zbiorowe na tle płacowym i okupuje ich siedziby – KW i KHW od dwóch tygodni, a Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) od tygodnia. Od zarządu KW domaga się podwyżek płac rzędu 14 proc., od KHW – 12 proc., a od JSW – 10 proc.
Na marzec Sierpień '80 zapowiada manifestację w Warszawie.
Źródło: PAP, IAR, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24