Misja MFW, Europejskiego banku Centralnego i Komisji Europejskiej po wizycie i kontroli w Atenach zapaliła zielone światło dla kolejnej, 9-miliardowej transzy pieniędzy z pakietu pomocowego dla Grecji. Tymczasem krajem wciąż targają protesty i strajki przeciwko prowadzonej przez rząd polityce zaciskania pasa.
9 miliardów euro, kolejna już część ze 110-miliardowego pakietu uzgodnionego w maju, ma trafić na greckie konta do połowy stycznia. Przewidziana do 2013 roku pomoc jest wypłacana w trzymiesięcznych ratach. Wypłata każdej jest poprzedzona wizytą kontrolerów, którzy na miejscu sprawdzają stopień wypełnienia zobowiązań greckich władz.
10 dni kontroli
Misja MFW, EBC i Komisji Europejskiej teraz po 10-dniowej kontroli stwierdziła, że wykorzystanie poprzednio udzielonego wsparcia było zgodne z ustaleniami, a cały program znajduje się "na właściwym torze". Podkreślono jednak, że szczególnym wyzwaniem pozostaje ograniczanie deficytu budżetowego.
Kontrolerzy zauważyli, że redukcja deficytu do 6 proc. Produktu Krajowego Brutto w tym roku jest większa początkowo zakładano, jednak też okazało się, że gorsze po weryfikacji dane za rok 2009 i słabsze niż oczekiwana ściągalność dochodów wymagają większych wysiłków w przyszłym roku.
Grecy będą musieli "poszerzyć bazę podatkową" i "ograniczyć bezmyślne wydatkowanie środków". W szczególności cięcia wydatków mają dotknąć służbę zdrowia, którą uznano za mało efektywną w porównaniu z innymi krajami strefy euro, a także przedsiębiorstw państwowych, które "są dużym obciążeniem dla gospodarki" i od wielu lat przynoszą straty greckim podatnikom.
Strajki nie wygasają
Tymczasem przez kraj wciąż przetaczają się strajki różnych grup zawodowych, które obawiają się o swój los. W głównych miastach Grecji trwa strajk śmieciarzy, sparaliżowany jest transport morski na greckie wyspy.
W Atenach, Salonkach, Pireusie i innych miastach pojemniki są przepełnione odpadkami, zaśmiecone są też ulice. Podczas strajku śmieciarze wywożą tylko tylko odpady medyczne pochodzące ze szpitali i sklepów. Śmieciarze pracujący w służbach komunalnych obawiają się utraty pracy i domagają się podpisania nowego układu zbiorowego.
We wtorek trwa 24-godzinny strajku pracowników promów. Nie kursują promy z Pireusu, wysp Morza Egejskiego i Morza Jońskiego. Strajk ma zasięg krajowy i i rejsy z portów Patras oraz Igumenica do Włoch odbywają się bez zakłóceń.
Związkowcy domagają się podpisania nowych układów zbiorowych. Licząca ok. 20 tysięcy członków Grecka Federacja Marynarzy domaga się też podjęcia kroków w celu zmniejszenia bezrobocia w tej branży.
Powszechna Konfederacja Pracujących Grecji JSEE sprzeciwia się planom rządu, dotyczącym organizacji rynku pracy. Jako "nie do zaakceptowania" oceniła propozycje, aby umowy zawierane na szczeblu przedsiębiorstw miały priorytet nad układami zbiorowymi danej branży. Centrala uznała, że "byłaby to katastrofa dla pracowników".
Źródło: BBC, tvn24.pl, PAP