Metropolia londyńska i sąsiedni region południowo-wschodniej Anglii w większym stopniu niż reszta kraju ucierpią w najbliższych latach na skutek gospodarczej recesji. Właśnie tam nastąpi 2/5 wszystkich przewidywanych zwolnień pracowników - prognozują brytyjscy samorządowcy.
Taka prognoza znalazła się w raporcie brytyjskiego związku samorządów lokalnych LGA (Local Government Association).
Jednym z powodów jest to, że gospodarka Londynu jest uzależniona od sektora usług finansowych, który ucierpiał najbardziej z powodu krachu na międzynarodowych rynkach finansowych, a londyńskie City jest jednym z największych pracodawców.
Według raportu do grudnia 2012 r. poziom zatrudnienia w samym Londynie może się zmniejszyć o około 7,9 proc. czyli 370 tys. miejsc pracy. Dalsze 280 tys. etatów, czyli 6,3 proc., może zostać zlikwidowanych w rejonie południowo-wschodniej Anglii.
Stosunkowo obronną ręką wyjdą regiony południowo-zachodniej i północno-wschodniej Anglii, gdzie pracę może stracić odpowiednio 130 tys. i 70 tys. osób, czyli 5,1 oraz 5,7 proc. ogółu zatrudnionych.
Recesja uderzy nie tylko w usługi, lecz także w przemysł budowlany i wytwórczy. Przed jej skutkami wybronią się osoby o wysokich kwalifikacjach zawodowych. W odróżnieniu od poprzednich recesji, które najbardziej odbiły się na przemyśle maszynowym i robotnikach jako klasie społecznej, obecna ma uderzyć również w klasę średnią.
Raport LGA zbiega się z opublikowaniem prognoz Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego (CBI) sugerujących, że liczba bezrobotnych w całym kraju w ramach obecnej dekoniunktury może sięgnąć szczytowego poziomu 2,9 mln bezrobotnych wobec około 1,8 mln obecnie.
CBI przewiduje recesję w drugim półroczu 2008 r. i pierwszych trzech kwartałach 2009 r. i skurczenie się brytyjskiej gospodarki w najbliższym roku o 1,7 proc.
Według nieoficjalnych informacji największe zwolnienia w ramach ogłoszonej przez Citigroup redukcji liczby pracowników o około 52 tys. przypadną na Londyn i Nowy Jork. Połowa zwolnień będzie przeprowadzona przez sprzedaż filii.
Inne doniesienia mówią o tym, że do zwolnień przygotowuje się także międzynarodowy bank - JP Morgan. Niepotwierdzone informacje mówią o zwolnieniu 3 tys. osób w różnych krajach. Zysk banku zmniejszył się w ujęciu rocznym o 84 proc.
W ubiegłym tygodniu inny bank Morgan Stanley zapowiedział zmniejszenie zatrudnienia o 10 proc. w dwóch spośród swoich trzech działów, a Royal Bank of Scotland ogłosił zwolnienie 3 tys. pracowników.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu